feio, legia

Czy znowu w Szczecinie czeka nas grad bramek?

Ekstraklasowa karuzela rozpędza się w niewyobrażalnym tempie. Przed nami już bowiem dziewiąta seria spotkań. Wielka piłka w piątek zawita do Radomia i Szczecina, a my z tego miejsca zapraszamy na krótką zapowiedź.

Radomiak Radom – Korona Kielce godz.18

Piątek rozpoczniemy w Radomiu. Tam próbujący wydostać się ze strefy spadkowej Radomiak podejmie będącą ostatnio w niezłej formie Koronę Kielce. Radomiak niezbyt udanie rozpoczął ten sezon. Sześć oczek w siedmiu kolejkach i ledwie dwie wygrane, to rezultat nie satysfakcjonujący nikogo po stronie gospodarzy. W dodatku dziś po drugiej stronie boiska stanie przeciwnik, którego w najwyższej klasie rozgrywkowej w XXI wieku nie zdołali jeszcze pokonać. Kielczanie udają się na wyjazd w dobrych nastrojach. Po zmianie trenera zaczęli punktować, a w każdym z ostatnich czterech ligowych starć kończyli ze zdobyczą punktową. Który zespół finalnie sięgnie po komplet punktów? Tego dowiemy się już wkrótce!

Pogoń Szczecin – Legia Warszawa godz.20:30

W Szczecinie bez wątpienia czeka nas hit tej kolejki. Oba zespoły są podrażnione po niepowodzeniach w poprzedniej kolejce. Portowcy obok Lecha są jedynymi zespołami z kompletem oczek na swoim boisku w bieżącym sezonie. Podopieczni trenera Roberta Kolendowicza prezentują w lidze dwie twarze. U siebie idzie im jak z nut, a na wyjeździe biją głową w mur, bo nie potrafią znaleźć skutecznej recepty na zdobycie kompletu oczek. Z pozytywów należy dodać, że do kadry meczowej wraca nieobecny w Krakowie Rafał Kurzawa. Jaką zatem twarz Portowców przyjdzie nam ujrzeć dzisiejszego wieczoru? W Warszawie atmosfera robi się coraz gęstsza. Swoistym oczyszczeniem może okazać się wygrana w Szczecinie, ale czy uda im się stanąć na wysokości zadania? Na wyjazdach podopieczni trenera Feio nie przegrali jeszcze meczu, ale ich boiskowa forma nie powala na kolana. Na nudę w starciach pomiędzy Pogonią, a Legią nie można narzekać. W ich ostatnich dwudziestu potyczkach tylko raz zdarzyło się, by w meczu nie padły dwie bramki. Jak będzie wyglądać, to dziś na Twardowskiego? Komu po tym starciu ucieknie ligowa czołówka? Kto złapie ogon liderującego peletonu? Na te pytania odpowiedź poznamy już niebawem!