Pogoń Szczecin zdecydowanie odżyła w 2025 roku i jest jedną z rewelacji obecnej kampanii. Portowcy przed decydującą fazą sezonu liczy się w walce o ligowe podium i końcowy triumf w Pucharze Polski. Ten tekst poświęcony będzie osobie dzięki której sympatycy Dumy Pomorza mogą przeżywać to wszystko.
Trener Robert Kolendowicz ma niebagatelny wkład w obecną dyspozycję zespołu ze Szczecina. Pozwólcie, że wybiorę język faktów i przytoczę pewne kwestie. Biorąc pod uwagę sam 2025 rok, to nie ma w Ekstraklasie lepiej punktującej drużyny niż Pogoń. W dodatku Portowcy strzelili zdecydowanie najwięcej bramek. Wniosek z tego płynie taki, że można grać atrakcyjną dla oka piłkę, ale i też można dobrze bronić. To co cechowało Dumę Pomorza w ostatnich sezonach, to boiskowa widowiskowość za którą niestety kryła się naiwność, ponieważ styl był, ale wyników już nie. Za sam styl nie zdobywa się trofeów i cennych punktów. Były głosy, że z obecną kadrą ciężko coś osiągnąć, ciągle czegoś brakowało, zawsze było jakieś ale.
Datę 15 sierpnia 2024 roku sympatycy Pogoni zapamiętają na długo. Wtedy bowiem jak grom z jasnego nieba na Szczecin spłynęła informacja, że Jens Gustafsson odchodzi i przestaje pełnić funkcję pierwszego trenera. Oczywistym i naturalnym następcą był Robert Kolendowicz, który przez lata pełnił funkcję asystenta pierwszego trenera. Los od początku go nie oszczędzał. Wchodził do rozbitej po ubiegłorocznym finale pucharu polski szatni. W dodatku w tle przewijały się tematy zmian właścicielskich i problemów finansowych klubu. O ile przygotowanie zawodników do poprzedniej rundy można poniekąd zrzucić na poczet poprzednika, to i tak wydaje się, że z tamtej sytuacji wyciągnął dużo. Pogoń przebrnęła kolejne pucharowe rundy, a w lidze nie miała wielkiej straty do czołówki.
Teraz przechodzimy do spraw bieżących. Pogoń nie mogła lepiej sobie wymarzyć wejścia w nowy roku kalendarzowy. Ciężko w tabelach historycznych znaleźć sezon, gdzie Portowcy lepiej powróciliby do rywalizacji po zimowej przerwie. Warto przyjrzeć się w tym wszystkim roli głównego dowodzącego. Trener Robert Kolendowicz przede wszystkim scementował w trudnym momencie zespół. Zawodnicy uwierzyli w jego wizję i znów czują się ważnym elementem drużyny, to wszystko odzwierciedlają przytoczone wcześniej statystyki. Boisko zweryfikowało wcześniejsze teorie i z obecną kadrą można grać skutecznie i przede wszystkim solidnie w defensywie. Można też budować zawodników i dawać im szansę na wejście z ławki rezerwowych i nie trzeba polegać tylko na 12-13 zawodnikach. Zespół jest dobrze zbalansowany i skonstruowany. Na murawie stanowią jedność. Przede wszystkim wiedzą jaki jest plan i co chcą zaprezentować na boisku. Nie ważne czy po drugiej stronie placu gry stoi Raków, Górnik czy Puszcza, to Pogoń chce grać swoją piłkę i narzucić swój styl przeciwnikowi. Zasługa w tym wszystkim pierwszego trenera. W tym momencie można śmiało stwierdzić, że Robert Kolendowicz jest odpowiednią osobą do piastowania tej funkcji i udowadnia to nie tylko na boisku, ale również poza nim.
Przed Dumą Pomorza finał pucharu polski oraz decydujące spotkania ligowe. Wierzę, że z tym dowódcą za sterami po pokonaniu tych wszystkich krętych ścieżek Pogoń dojdzie do tych pięknych miejsc na jakie bez wątpienia zasługują.