Okres pomiędzy końcem jednego a początkiem drugiego sezonu to czas na różnego rodzaju podsumowania. Poniżej przedstawiam zestawienie największych rozczarowań rozgrywek w sezonie 2016/2017.
Pucharowicze
Prócz Legii Warszawa która obroniła tytuł Mistrza Polski, reszta zespołów które reprezentowała nas w europejskich pucharach, zakończyła sezon w grupie spadkowej. Od Piasta, Cracovii czy Zagłębia Lubin wszyscy przed sezonem spodziewali się, że z miejscem w grupie mistrzowskiej problemu większego nie powinno być. Wyszło jednak inaczej. Do ostatnich kolejek o byt lidze drżały zespół z Gliwic i Krakowa ze stadionu im. Józefa Piłsudzkiego. Mimo wyników poniżej oczekiwań stanowiska zachował Jacek Zieliński i Piotr Stokowiec, co nie jest oczywiste w realiach naszej ligi. Teoria „pocałunku śmierci” Michała Probierza znalazła odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Besnik Hasi
Po zdobyciu dubletu przez Stanislava Czerczesowa, na stanowisko szkoleniowca warszawskiej Legii, zatrudniono Bensika Hasiego. Były szkoleniowiec Anderlechtu Bruksela miał za zadanie wprowadzić zespół ze stadioniu im. Wosjka Polskiego do ligi mistrzów i obrońić tytuł mistrza Polski. O ile Albańczykowi udało się wprowadzić Legie na upragnione salony europejskiej piłki ( nie zapominajmy o bardzo szczęśliwych losowaniach) , to na krajowym podwórku wyglądało to fatalnie. Z pucharem polski Legia pożegnała się już w 2 rudzie, po porażce z wówczas pierwszoligowym Górnikiem Zabrze. W LOTTO Ekstraklasie komplet punków udało się zdobyć tylko w dwóch na dziewięć spotkań ( 4 porażki i 3 remisy). Ostatecznie Hasiemu podziękowano 19 września i na jego miejsce powołano Jacka Magierę.
Lechia Gdańsk
Odkąd Franz Josef Wernze stał się większościowym właścicielem zespołu z Gdańska przed startami sezonu szumnie ogłaszano włączenie się w walkę o tytuł mistrza polski. W tym sezonie było podobnie. Bardzo silna jak na nasze krajowe realia kadra nie pozwoliła jednak na wymarzony sukces. Mało tego, po raz kolejny Lechia jest o krok od europejskich pucharów i nie jest w stanie postawić kropki nad i. Sezon kończy na 4 pozycji. Z zespołu indywidualną nagrodę udało się zdobyć Marco Paixao. Portugalski napastnik w sezonie 2016/2017 zdobył 18 bramek, co pozwoliło mu razem z Marcinem Robakiem, zająć pierwsze miejsce w kwalifikacji strzelców.
Tomasz Jodłowiec
Po solidnych w jego wykonaniu mistrzostwach europy, wszyscy spodziewali się że będzie pewnym punktem linii pomocy mistrza polski. Ostatecznie 31-dno letni defensywny pomocnik przegrał rywalizację z Moulinem. Patrząc na same liczby można wyrobić sobie opinie że ten sezon , zdobywca czterech tytułów mistrza polski może uznać za niesatysfakcjonujący. W sezonie 15/16 zagrał 2185 minut , strzelił cztery gole i zanotował siedem asyst. Teraz to 1179 minut, jeden gol i dwie asysty,
Siergiej Krivets
Informacja że kadrę beniaminka z Płocka zasila Siergiej Krivest , bardzo zaskoczyła ludzi interesujących się polską piłką. Zdobywca mistrzostwa polski z Lecem Poznań w sezonie 2009/2010 wyrobił sobie bardzo dobrą markę w naszej lidze. Do Płocka przychodzi po słabym sezonie w Ligue 2 w barwach FC Metz. Łącznie we francuskim zespole wystąpił 39 razy. W Ekstraklasie pokazał się z dobrej strony, ale tylko na początku. Z meczu na mecz jego wytępy były coraz słabsze czemu stracił miejsce w wyjściowej jedenastce beniaminka. W Wiśle Płock zanotował 23 występy strzelając 2 gole i notując 4 asysty. Klub nie zdecydował się z nim przedłużać kontraktu i na obecną chwilę białoruski piłkarz jest bezrobotny.
C.D.N