Przed nami nowa edycję Wygraj Ligę! W tym sezonie podobnie jak w poprzednim do gry dołączamy również my. Ponownie będziecie mogli śledzić nasz Fantasy Alert, gdzie będziemy na bieżąco informować o kartkach, kontuzjach i możliwych zagrożeniach. Tym razem kolejny z naszych redaktorów prezentuje swój skład jaki posyła do walki. Dołączajcie do naszej ligi, klikając TUTAJ!
Obsada bramki to swojego rodzaju ryzyko – Marko Marić. Nie jest do końca pewne, że to młody Chorwat, a nie Łukasz Budziłek rozpocznie pierwsze spotkanie w podstawowym składzie, ale po przedsezonowych sparingach widać, że Marić swoją postawą udowodnił, że może być pewnym punktem w defensywie Lechii.
W linii obrony stawiam na dwóch bocznych defensorów oraz jednego stopera. Można tu liczyć na jakąś zdobycz bramkową, a także na czyste konto w ich wykonaniu.
Jakub Wawrzyniak – Króla Lechii Gdańsk nie trzeba chyba nikomu długo opisywać. Najlepszy lewy obrońca jakiego można znaleźć, jest w stanie zagwarantować kilka asyst, a może przy odrobinie szczęścia i coś strzeli. Podobnie sprawa ma się przy Patriku Mrazie. W zeszłym sezonie nie raz pokazywał się z dobrej strony, tym bardziej teraz po przeprowadzce do Gliwic jest w stanie zapewnić dobre punkty.
Tamas Kadar – na ten moment zastępuje Arajuuri’ego który nadal ma kontuzję i powinien wystąpić od pierwszej minuty w spotkaniu z Pogonią. Możemy tutaj spokojnie liczyć na zachowanie czystego konta na start.
W przypadku linii pomocy trzeba było zachować równowagę patrząc na dostępne fundusze i budowę linii ataku.
Michał Mak – Wydaje się, że pierwszy skład ma zagwarantowany ze względu na uraz Makuszewskiego, ponadto w związku z niepewną obsadą linii ataku gdańskiego klubu, możliwe jest, że zagra jak napastnik. Przede wszystkim jednak z niezłej strony pokazał się w sparingach, a jego zeszłoroczny dorobek w postaci 8 asyst w gorszym klubie jakim był GKS Bełchatów może prognozować regularne punktowanie w Lechii.
Jacek Kiełb – mój wicekapitan, po przejściu do Śląska pokazuje, że będzie sporym wzmocnieniem dla tego klubu, czego przykładem są choćby dwie bramki zdobyte ostatnio w LE. Śląsk ligę rozpoczyna od spotkania u siebie z Legią, a patrząc na aktualną formę ekipy Henninga Berga, nikogo nie zdziwi dobry wynik w wykonaniu ekipy z Wrocławia.
Przemysław Frankowski – tutaj akurat podejmuje małe ryzyko, bowiem równie dobrze może on rozpocząć spotkanie z Koroną na ławce, ale kto wie. Ostatnio popisał się hattrickiem wchodząc z ławki z Kruoją, więc dlaczego miałby nie trafić również w lidze. Przede wszystkim padło jednak na niego ze względu na cenę.
Jan Vlasko – świeża krew w naszej lidze, może wystrzelić już od pierwszej kolejki, ale równie dobrze może okazać się niewypałem. Mimo wszystko uważam, że ryzyko w jego przypadku jest w pełni uzasadnione i Vlasko już od pierwszego spotkania dobrze odnajdzie się w Zagłębiu.
Erik Jendrisek – Jendrisek notował fantastyczne występy w sparingach i do tego był skuteczny. Dlatego też lizę, że może i ukąsi także w lidze. Emil Drozdowicz z kolei według mnie będzie głównym egzekutorem Termaliki, jak przystało na najskuteczniejszego napastnika I ligi poprzedniego sezonu.
Patryk Tuszyński – mój kapitan i mam nadzieję, że zawodnik, który dostarczy sporo punktów. Jedyne ryzyko jest takie, iż może być oszczędzany przez Michała Probierza, ze względu na puchary, ale swoje i tak powinien w tym sezonie strzelić.