Beniaminek z Niecieczy nie zaliczył debiutu marzeń w Ekstraklasie, bo uległ Piastowi 0-1. Trener Mandrysz nie był jednak zbytnio tym rezultatem przybity. Jego vis a vis Radoslav Latal umiarkowanie, ale cieszył się z korzystnego rezultatu. Oto wypowiedzi trenerów po spotkaniu kończącym 1 kolejkę.
Radoslav Latal (Piast):
Wygraliśmy więc jestem zadowolony z wyniku. My tak naprawdę to dopiero budujemy ten zespół. W drużynie zaszły spore zmiany, mielimy mało czasu na zgranie, więc tym bardziej ta wygrana cieszy, Najbardziej jestem zadowolony z gry w obronie, bo tu w okresie przygotowawczym mieliśmy największe problemy. W pierwszej połowie, po strzeleniu gola zabrakło nam wykończenia, gdyż sytuacji na podwyższenie wyniku mieliśmy kilka.
Druga połowa była już słabsza w naszym wykonaniu, pewnie głównie ze względu na temperaturę i zmęczenie piłkarzy. To było powodem, że nie stworzyliśmy sobie już tylu okazji. Zaczęliśmy grać bardziej defensywnie. Była też sytuacja, gdy mogliśmy po dużym błędzie stracić bramkę na szczęście nic takiego się nie stało.
Myślę, że Nieciecza pokazała się z dobrej strony. Próbowali grać piłką, a wynik świadczy, że zwycięstwo nie przyszło łatwo. Jestem przekonany, że będą bardzo groźni grając szczególnie u siebie.
Piast zaatakował od początku, my jednak przetrzymaliśmy ten napór i wydawało się, że przejmujemy inicjatywę. Tymczasem gospodarze po stałym fragmencie gry wyszli na prowadzenie. Stracony gol podziałał na nas mobilizująco. Zresztą wtedy już nie było czego bronić. Próbowaliśmy przejąć inicjatywę i mieliśmy nawet stuprocentową sytuację. Takie okazje, jak miał Adrian w ekstraklasie należy wykorzystywać. Dziś gospodarze wygrali jednak zasłużenie. Piast w zeszłym sezonie grał w grupie spadkowej, ale teraz do zespołu doszło kilku naprawdę ciekawych zawodników i jakość w tym zespole jest widoczna. Szczególnie dwójka Czechów zagrała dobrze. Ja nie wykluczam, że Piast w tym sezonie awansuje do górnej ósemki ligi.