zap2

Lechu, dopełnij formalności!

Nie przyjmujemy do wiadomości innej opcji niż ta, że dzisiejsze spotkanie będzie jedynie dopełnieniem formalności. Do Poznania przyjeżdża drużyna o klasę gorsza, która na dodatek musi odrobić dwie bramki. Nawet Lech Rumaka nie mógłby tego roztrwonić.

Jak doskonale pamiętamy, w pierwszym meczu Lech zagrał może na 50% swoich umiejętności, a i tak pewnie wygrał 2:0(choć okazji dla rywali nie brakowało). Mało? Rewanżowy mecz zagra u siebie, gdzie w Europie nie przegrali od… 4 sierpnia 2010 roku! Później nie udawała się ta sztuka Dnipro, Juventusowi, Manchesterowi City, RB Salzburg, Sportingowi Braga i tym słabszym drużynom, które eliminowały później poznaniaków. Nikt nie dał rady.

Maciej Skorża na pewno nie będzie mógł skorzystać z Dawida Kownackiego(kilka miesięcy przerwy) oraz najlepszego stopera ligi, Paulusa Arajuuriego. Niepewne są też występy Tomasza Kędziory i Karola Linettego. Takich problemów nie ma w obozie rywali, Dżenan Uscuplić ma do dyspozycji wszystkich swoich najlepszych zawodników włącznie z pauzującym w pierwszym meczu kapitanem, Ivanem Tatomiroviciem.

Kapitan mistrza Bośni jest pełen optymizmu przed rewanżem: ‚To że Lech nie poradził sobie z Pogonią na pewno wlewa w nasze serca więcej optymizmu. Ale jeszcze więcej optymizmu daje nam to, co zaprezentowaliśmy w Sarajewie. Przegraliśmy pechowo.’ W podobnym tonie wypowiada się tamtejszy szkoleniowiec: ‚Drużyna już nie raz udowodniła, że przegrywając u siebie, może wygrać rewanżowe spotkania na wyjeździe. Mój zespół wie, że nie może myśleć inaczej i na pewno do końca się nie podda.‚ Trener Maciej Skorża klucz do sukcesu widzi w odpowiedniej motywacji: ‚Jeżeli piłkarze podejdą do pojedynku odpowiednio mentalnie, awansujemy do kolejnej rundy’

Przed nami druga połowa starcia między mistrzem Polski a mistrzem Bośni. Piłka nie takie rzeczy widziała, ale jesteśmy pewni, że Lech pewnie przejdzie do kolejnej rundy, gdzie już czeka FC Basel…