W Lechu od dawna nie dzieje się dobrze, ba, jest po prostu tragicznie. Gra zespołu pozostawia wiele do życzenia, okupacja ostatniego miejsca w lidze trwa w najlepsze i co najgorsze – nie widać nic, żeby sytuacja miałaby się poprawić.
Nic więc dziwnego, że za chwilę polecą głowy. I najpewniej posadę straci Maciej Skorża, który po prostu nie radzi sobie z tą całą beznadziejną sytuacją. Jednocześnie „Kolejorz” szuka następcy byłego trenera Legii Warszawa, Wisły Kraków czy też saudyjskiego Ettifaq FC.
Na liście potencjalnych kandydatów znajdują się bardzo ciekawe nazwiska. Wśród nich przebija się Jan Kocian (były trener Jiangsu Sainty, Soutch China AA, Ruchu Chorzów i Pogoni Szczecin, Jan Urban (poprzednio Osasuna, wcześniej Legia Warszawa) czy… dobrze znany zarządowi Mariusz Rumak, który już raz był w Poznaniu w tej roli. Wtedy jednak wyniki były równie mierne, dlatego też Rumak odszedł do Zawiszy Bydgoszcz, z którym spadł z Ekstraklasy, a miesiąc temu rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron.