Polacy w grupie śmierci…
A nawet w dwóch grupach. Tak się złożyło, że obie nasze drużyny trafiły do ciężkich dla nich grup. Po losowaniu optymizm nie opuszczał kibiców Legii, jednak jak się okazało, zespoły, które są rywalami Wojskowych, to zupełnie inna półka. O Lechu ciężko wspominać. Zarząd jasno nakreślił cele i awans w tej, jak się okazuje niezbyt ciężkiej grupie, jest nierealny.
Aktualny ranking:
Nie wygląda to dobrze, nasze zespoły niestety pełnią rolę statystów w tegorocznych rozgrywkach. Mimo że nic na to nie wskazywało przed losowaniem, ten rok można spisać na straty. Obie drużyny skupią się na walce o maksymalnie trzecią pozycję w swojej grupie. W najbliższych rundach spotkań, szanse na punkty wydaje się, że ma tylko Legia, która podejmie najsłabszego rywala – Clube Bruggie. Lech najpierw pojedzie do Florencji, a później zagra u siebie z najsilniejszą w tej grupie – Fiorentiną. Aktualna zdobycz naszych obu drużyn w fazie grupowej to 0,25 pkt.(remis w fazie grupowej premiowany jest 1 pkt. do rankingu klubowego, dzielona przez 4, daje punkty do rankingu krajowego). Za każdą wygraną nasza federacja otrzyma 0,5 pkt. Odrobiliśmy 0,25 pkt. do Cypru, którego reprezentant (APOEL) przegrał oba mecze. Tyle samo punktów zyskaliśmy nad Szwedami(dwie porażki Malmoe). Straciliśmy do Chorwacji 0,25 pkt.(Dinamo wygrało z Arsenalem). Austriacy odskoczyli nam na 0,75 pkt. dzięki znakomitej postawie Rapidu Wiedeń(dwie wygrane).
Jak wygląda sytuacjach po dwóch pierwszych rundach u naszych bezpośrednich rywali w rankingu?
Szwecja:
Malmoe zaczęło rozgrywki Champions League od dwóch porażek po 0:2 z PSG i Realem Madryt.
Cypr:
APOEL również nie błyszczy formą. Klub Piątkowskiego, Astiza i Stilicia przegrał najpierw z Schalke 0:3, a później ze Spartą Praga 0:2.
Chorwacja:
Chorwaci nadspodziewanie dobrze radzą sobie w zmaganiach Ligi Mistrzów. Skazywani na pożarcie piłkarze Dinama Zagrzeb ograli w pierwszym spotkaniu Arsenal 2:1, natomiast w drugim spotkaniu, dość wyraźnie, ulegli Bayernowi 0:5. Tym samym uciekli nam o 0,25 pkt.
Austria:
Rapid świetnie wystartował w fazie grupowej Ligi Europy UEFA. Najpierw wygrana 2:1 z Villareal, potem kolejne zwycięstwo z Dinamem Mińsk 1:0, daje im prowadzenie w swojej grupie.
Mecze korespondencyjnych rywali:
Szwecja:
Malmoe czekają dwa mecze z Szachtarem Donieck, który jest nieporównywalnie lepszą drużyną, jednak podobnie jak Szwedzi nie ma punktów. W tej rywalizacji nie przewidujemy zdobyczy punktowych dla Mistrzów Szwecji.
Cypr:
APOEL w meczach z Asterasem Tripoli powinien odbić się od dna. Grecy to solidny zespół, który nawet zremisował ze Spartą Praga, jednak z APOELem nie będzie miał tak łatwo. Prognoza – 4 pkt. dla Cypryjczyków.
Chorwacja:
Dinamo Zagrzeb zagra teraz dwumecz z Olympiakosem Pireus, będzie to mecz dwóch zespołów, które pokonały Arsenal, jednak w grę będzie wchodzić walka o awans z grupy. Zespół, który odniesie dwie wygrane będzie blisko zajęcia drugiej pozycji w tej grupie. Przewidujemy dwie ciężkie przeprawy Chorwatów i maksymalnie jeden remis, który mają szansę wywalczyć na swoim boisku.
Austria:
Będący w gazie Austriacy będą faworytami w meczu z Viktorią Pilzno. Czesi przegrali z Villareal, jednak pokonali Dinamo i wydaje się, że nie powinni awansować z tej grupy. Rapid powinien zdobyć co najmniej 4 punkty w dwóch spotkaniach z tym rywalem.
Prognoza:
Realnie obie nasze drużyny powinny zająć 3. miejsca w swoich grupach. Dla Legii to najważniejszy czas. Staną naprzeciw najsłabszej w grupie Bruggi i realnie możemy liczyć na co najmniej 3-4 punkty. W 5. kolejce Wojskowi jeszcze podejmą u siebie Midytjilland, które na wyjeździe może stracić punkty. Lech w meczach z Fiorentiną raczej wiele nie zdziała, najważniejsze będą dla niego dwa ostatnie spotkania z Basel u siebie oraz Belenenses na wyjeździe. Kibice mogą realnie oczekiwać 4 punktów, jednak póki gra Mistrza Polski się nie zmieni, to możliwe są nawet dwie porażki w tych spotkaniach.
Podsumowując – mając dwie drużyny powinniśmy odrabiać punkty do naszych rywali, zwłaszcza, że większość z nich posiada tylko jedną drużynę w pucharach. Jednak Lech i Legia zawodzą, więc szanse na wyprzedzenie chociaż Cypru są niewielkie. Plan realny(trochę optymistyczny) obejmujący 4 punkty Lecha oraz 5 punktów Legii pozwoliłby nam osiągnąć ten cel. Do rankingu przybyłoby wtedy 1,5 pkt. Będzie ciężko!