Ruch jedzie na Lubelszczyznę z myślą o udanym rozpoczęciu rundy rewanżowej. Historia(w sumie co to za historia, jak pierwszy raz obie drużyny zagrały za sobą rok temu) stoi jednak po stronie gospodarzy – na cztery potyczki z 14-krotnym mistrzem Polski wygrali 3.

W pierwszej kolejce tego sezonu lepszy okazał się Górnik, który bez większych problemów pokonał chorzowian na ich obiekcie 2:0 po bramkach Fiodora Cernycha(obecnie Jagiellonia) i Bartosza Śpiączki.

Dość nieoczekiwanie po 15 kolejkach obie drużyny znajdują się w pierwszej ósemce. Zarówno Ruch jak i Górnik mają na swoim koncie 21 punktów, a wyższa pozycja ‚Niebieskich’ spowodowana jest lepszym bilansem bramkowym.

Waldemar Fornalik w tym sezonie po raz kolejny pokazał, że ma rękę do odkrywania talentów i wydobywania z nich potencjału. Mariusz Stępiński mający za sobą nieudaną przygodę w Norymbergi i średnią w Wiśle, w Ruchu stał się reprezentantem Polski i najlepszym polskim strzelcem w lidze. A jeszcze trzeba dodać chyba największe indywidualne odkrycie tego sezonu, czyli Patryka Lipskiego.

W barwach Ruchu na pewno zabraknie Konczkowskiego i Helika. Na Lubelszczyznę pojadą już za to Gigołajew i Oleksy. Jurij Szatałow nie będzie mógł skorzystać tylko z Jakuba Świerczoka, który nabawił się kontuzji w meczu rezerw.