Wielkie Derby Krakowa to marka, której nikomu nie trzeba rekomendować. Tym razem potwierdza to także tabela. Najstarsze kluby w Polsce spotkają się już po raz 191.
W samym mieście mocno czuć atmosferę zbliżającego się pojedynku. Będą to jednak derby mocno ograniczone kibicowsko. Kibiców Cracovii nie będzie w ogóle(podobnie jak nie było fanów Wisły przy Kałuży). Natomiast sektor najzagorzalszych sympatyków Białej Gwiazdy został zamknięty więc musieli się oni „wyprowadzić” na miejsca z nim sąsiadujące. Mimo tego zapowiadana jest frekwencja na poziomie mniej więcej 25 tysięcy widzów.
Piłkarsko to powinny być jedne z lepszych derbów w ostatnich latach. Zresztą już „jesienne” starcie między krakowskimi drużynami w tym sezonie stał na bardzo dobrym poziomie, szczególnie w pierwszej połowie. Cracovia znów patrzy na Wisłę z góry, tym razem z czteropunktową przewagą. Pasy muszą też jednak zmagać się z problemami kadrowymi. Najbardziej cierpi linia obronna. Zagrać przy Reymonta nie będą w stanie Wójcicki(kontuzja) a także Polczak(pauza za kartki). Szczególnie nieobecność tego drugiego może odczuć trener Zieliński. Mówi się o tym, że najbardziej prawdopodobne jest że kapitana zespołu zastąpi Bartosz Rymaniak, chociaż wydawać by się mogło że naturalnym zastępcą Polczaka jest Sreten Sretenović. Teoretycznie szkoleniowiec Pasów może jeszcze spróbować wariantu z Miroslavem Covilo na środku obrony, ale ten eksperyment przeprowadził już w meczu pucharowym z Zagłębiem Sosnowiec i wyszło to bardzo słabo. W drugiej połowie meczu z Lechią na lewej obronie grał Łukasz Zejdler, zaliczył dwie asysty i po cichu może liczyć też na szansę w niedzielę. W kapitalnej formie jest ofensywa Cracovii. Wystarczy spojrzeć na liczby: trio Rakels, Jendrisek, Cetnarski w tym sezonie w lidze ma już razem 21 bramek, więcej niż chociażby drużyna Lecha Poznań. Jeśli dodamy do tego najlepszego asystenta w lidze, Bartosza Kapustkę, to zobrazuje nam się z jaką siłą mamy do czynienia.
„Dąbrowski jest wybijającą się postacią, za trenera Zielińskiego rozwinął się najbardziej. Kapustka ma 18 lat i duży potencjał, ale uważam że będzie miał słabsze momenty. Oby jeden z nich był w niedzielę” – tak podgrzewa atmosferę przed meczem Paweł Brożek. Napastnik Wisły na konferencji prasowej zaznaczył też, że dużym atutem jego drużyny w tym sezonie jest gra defensywna i głównym celem na najbliższy mecz będzie jak największe zneutralizowanie siły ofensywnej Pasów. „Trzeba przyznać, że oba zespoły grają niezłą piłkę jak na nasze warunki, co do tego nie mam wątpliwości. Trzeba jednak pamiętać, że to są derby a w takich meczach ważniejsze od stylu jest zwycięstwo” – dodaje trener Kazimierz Moskal. Dla kibiców Wisły na pewno ważne jest aby zespół wreszcie strzelił gola w meczu u siebie. Ta sztuka wiślakom nie udała się już od trzech spotkań kiedy to nie byli w stanie pokonać kolejno bramkarzy: Korony Kielce, Termaliki Bruk-Bet i Ruchu Chorzów. Pozytywem dla Moskala jest to, że ma do dyspozycji niemal całą kadrę. Jedynym nieobecnym jest Emmanuel Sarki, który pauzuje jednak już od dłuższego czasu.
Garść statystyk na koniec: 190 meczów derbowych: 61 zwycięstw Cracovii, 44 remisy i 85 wygranych Wisły. W ostatnim meczu derbowym przy Kałuży padł remis 1-1. Bramki zdobywali Krzysztof Mączyński i Mateusz Cetnarski. Dodatkowo najbliższe derby będą 2000 meczem w najwyższej klasie rozgrywkowej dla Wisły.
Sędzią głównym tego spotkania będzie Tomasz Kwiatkowski z Warszawy.