Cracovia i Piast nie przestają zachwycać. Piast już przebił swój wynik punktowy z całej rundy zasadniczej poprzedniego sezonu a Pasy są tego bardzo bliskie. Zresztą nie przedłużajmy, oto nasza 11 kolejki!
Po trzech piłkarzy „dostarczyli” Cracovia, Piast i Zagłębie. Jach zdobył gola po wrzutce Janusa, natomiast Cotra bardzo dobrze poczyniał sobie na skrzydle raz po raz męcząc piłkarzy Korony. Z Piastunek mamy Heberta, autora drugiego gola Barisicia i oczywiście niesamowitego Patrika Mraza. Pora na trio z Kałuży. Sandomierski z każdym meczem wzmacnia swoją pozycję w „klatce” Cracovii. Rakels grając większość meczów na skrzydle zdobył swoją 9 już bramkę i nie zapowiada się by szybko miał się zatrzymać. Damian Dąbrowski w Derbach był klasą samą dla siebie. Duży spokój, pewność w rozegraniu i dokładność podań. Fundamentalny element układanki Zielińskiego, bez dwóch zdań. Drużynę uzupełniają rodzynki z innych drużyn. Kohei Kato wreszcie wraca do formy z początku sezonu a Kasper Hamalainen zapewnił Lechowi komplet punktów w Gdańsku.
Dostarczycieli mamy też w antyjedenastce. Przoduje w tym Korona. Małkowski nie popisał się przy obu dośrodkowaniach, Sylwestrzak bardzo mocno gubił krycie a grę Pylypchuka lepiej przemilczeć. Blisko jest też Lechia Gdańsk. Paweł Stolarski przegrywał dużo pojedynków na skrzydle, natomiast Kuświk zepsuł karnego który mógł ustawić Lechii mecz. Grodzicki wyjazd do Gliwic będzie bardzo źle wspominał. Nie inaczej będzie z Gigolaevem, który ani trochę nie wykorzystuje szansy danej mu przez Fornalika. Akahoshi kompletnie zaginął w środku pola we Wrocławiu. Na koniec dwójka z Legii. Kucharczyk nie wygrał chyba ani jednego pojedynku co zakończyło się publiczną docinką od Bogusława Leśnodorskiego. Duda zaliczył chyba najgorszy mecz w tym roku, a dodatkowo miał szczęście bo powinien wylecieć z boiska.
Piłkarzem kolejki uznaliśmy Patrika Mraza. W tym miejscu aż korci aby przypomnieć, że przed sezonem Wisła Kraków wystosowała specjalnie oświadczenie(!) w którym napisała, że pod żadnym pozorem nie jest Mrazem zainteresowana. Słowak za bardzo się tym nie przejął i skupił się na notowaniu asysty za asystą. Mecz kolejki to oczywiście Wielkie Derby Krakowa. Dużo dobrej, krakowskiej piłki. Pełno emocji, nie zabrakło także kontrowersji. Gol kolejki to trafienie Deleu. Bardzo ładny, plasowany strzał. Dokładność z jaką uderzył budzi szacunek, bo była to trudna technicznie piłka do uderzenia.