Oto słowa trenera Marcina Broniszewskiego po spotkaniu: Mecz dla nas bardzo szybko się ułożył w niekorzystny sposób. W osłabieniu zawsze ciężko się gra. Robiliśmy wszystko, żeby nie stracić drugiej bramki i wykorzystać jakiś kontratak. Nie udało nam się to, straciliśmy drugą bramkę i po meczu. Musimy się bardzo szybko ponieść, dosyć tych porażek.
Co z Pawłem Brożkiem i Maciejem Sadlokiem?
Pawła kontuzja pokrzyżowała nam plany, zwłaszcza że doszło do niej bardzo szybko. To się jednak w sporcie zdarza, Pawła szybko spotkała kontuzja i miejmy nadzieję, że szybko wróci do dobrej dyspozycji. Maćka będę bronił, albowiem nie popełnił karygodnego błędu, musiał naprawić błąd kolegów, wracał z dużym impetem do tyłu, zdecydował się na wślizg, reszta jest po prostu dużym nieszczęściem z naszej strony.
Powiedział Pan dość porażek, a następny mecz z Legią. Jak Pan to sobie wyobraża?
Personalnie będzie kłopot, natomiast pozostali zawodnicy muszą czuć odpowiedzialność za to co nas czeka. To nie jest tak, że jest pierwsza jedenastka ma tylko szansę do pokazania się. Inni zawodnicy również są w meczowej „osiemnastce”, by pokazać na co ich stać i w następnych meczach to z ich usług skorzystamy. Oby skutecznie.