20 lat – tyle dokładnie minęło od ostatniego występu polskiej drużyny w Lidze Mistrzów. Dwie dekady starań, potyczek z Barceloną czy Realem, ale również wizyt w Tallinie czy Baku. Szmat czasu minął, a świat, który nas i nasze kluby otacza, zmienił się nie do poznania. Żeby uświadomić wam, jak wiele się zmieniło, cofniemy się w czasie do magicznych lat 90., a dokładnie do 1996 roku, czyli do ostatniego występu Widzewa Łódź w Lidze Mistrzów.
Prezydentem nad Wisłą był jegomość podatny na tzw. „chorobę filipińską”.
Ceny również były inne. Na przykład za litr paliwa płaciło się 1,50 zł! (Na zdjęciu ceny z roku 1998.)
Na listach przebojów królowała…
Stadion Legii w latach 90. wyglądał dużo mniej olśniewająco niż obecnie:
A Stadion Narodowy był wielkim bazarem, na którym warszawska młodzież mogła zaopatrzyć się w pirackie gry i muzykę, a starsi kupowali papierosy bez akcyzy. Dziś to piękny obiekt, a w 1996 roku wyglądał tak:
W Polsce właśnie odpalano Eurosport, który nadał pierwszą audycję nad Wisłą 10 kwietnia 1996 roku.
A tegorocznych maturzystów nie było jeszcze na świecie!
Oczywiście zestawienie jest zrobione z przymrużeniem oka, jednak ma pokazywać, ile zdążyło się u nas zmienić od czasów, gdy poprzednio polski zespół miał okazję zagrać w słynnej Lidze Mistrzów. Czekaliśmy równe dwadzieścia lat, aż (oczywiście również dzięki ogromnemu szczęściu) jakiemuś klubowi znad Wisły ponownie uda się awansować. Miejmy nadzieję, że ogromny zastrzyk gotówki z Europy pozwoli Legii przyspieszyć swój rozwój, a my nie będziemy musieli czekać na Ligę Mistrzów w Polsce przez kolejne 20 lat.