Już za kilka godzin przy Reymonta w Krakowie zmierzą się w ramach 9 kolejki LOTTO Ekstraklasy Wisła Kraków i Piast Gliwice. Obie drużyny dzieli w tabeli tylko Górnik Łęczna, mecz zapowiada się więc bardzo interesująco.
Zarówno Piastowi, jak i Wiśle w tym sezonie, mówiąc delikatnie, nie najlepiej się wiedzie. Wprawdzie krakowianie już w zeszłym sezonie nie pokazali się z najlepszej strony i zabrakło ich w grupie mistrzowskiej Ekstraklasy, jednak w tym roku Wisła z powodu zawirowań związanych z dwukrotną zmianą właściciela pogrążona jest w wyjątkowo głębokim kryzysie, a każda kolejna porażka krakowskiej drużyny nie zwiastuje jego szybkiego zakończenia. Ostatnia ligowa przegrana z Jagiellonią na pewno nie wpłynęła korzystnie na morale zawodników Białej Gwiazdy, z drugiej strony jednak w końcówce meczu w Białymstoku krakowianie pokazali ducha walki i byli naprawdę blisko wyrównania wyniku spotkania, więc wciąż jest szansa, że uda im się jeszcze podnieść i przed końcem rundy jesiennej uciec z pozycji spadkowej.
Gościem dzisiejszego meczu będzie Piast Gliwice. Wicemistrzowie Polski. Drużyna, która do ostatniej ligowej kolejki sezonu 2015/2016 walczyła o mistrzostwo, w tym sezonie zdołała zdobyć tylko 7 punktów, w tym tylko raz wywalczyła komplet oczek. Na Śląsk wrócił jednak Radoslav Latal, trener, pod którego wodzą gliwiczanie sięgali w zeszłym roku po historyczne wicemistrzostwo. Ostatni mecz Piasta i remis 3:3 z Górnikiem Łęczna po świetnym występie z nowym-starym trenerem na ławce pozwala sądzić, że goście dzisiejszego meczu pomału podnoszą się z kolan i przypominają sobie, jak grać, aby osiągać tak znakomite rezultaty jak w zeszłym sezonie.
Jednego możemy być pewni. Pomimo że dzisiejszy mecz w Krakowie to pojedynek drużyn z dna tabeli, sportowych emocji na pewno w nim nie zabraknie. Dla Wisły będzie to szansa na zakończenie haniebnej serii porażek, dla Piast okazja do odskoczenia spadkowiczom na więcej niż jeden punkt.
Spotkanie rozpocznie się o 20:30, sędzią głównym będzie pan Daniel Stefański z Bydgoszczy.