W dwóch ostatnich meczach Lecha szansę pokazania swoich umiejętności otrzymał Dawid Kownacki. 19-letni napastnik na boisku spędził w poprzednim tygodniu 61 minut.
Kownacki nie zagrał w pierwszych meczach pod wodzą nowego trenera. – Miał wcześniej kontuzję. To młody zawodnik, a gdy dostaje szansę gry to stara się zrobić wszystko w krótkim czasie. To nie jest możliwe. W Chorzowie nie miał szczęścia pod bramką rywala. Z drugiej strony dochodzi do tych okazji, tylko nie potrafi ich wykorzystać. To też ma znaczenie – przyznaje Nenad Bjelica.
Chorwaci trener liczy na to, że Kownacki pójdzie śladem Marcina Robaka, który w tym sezonie zdobył już sześć bramek. – Gdy Marcin zaczął strzelać robi to seriami. Być może tak samo będzie z Kownackim, gdy już się przełamie. Wypracuje sobie sytuacje i zacznie trafiać do bramek rywali – podkreśla opiekun pierwszego zespołu Lecha.
Szkoleniowiec zapowiada jednak, że regularnie będzie stawiał na 19-letniego piłkarza. – Gdy podpisywałem umowę z klubem zobowiązałem się do tego, że będę postępował zgodnie z polityką klubu. Ta polega na wprowadzaniu do pierwszego składu młodych zawodników z akademii. Przykład Dawida jest jednym z nich – mówi Bjelica.
źródło: Lech Poznań