Jak dowiedział się Eurosport.Onet.pl, jednym z dwóch reprezentantów Polski, którymi interesują przy Łazienkowskiej jest napastnik duńskiego Broendby IF. W Legii Warszawa myślą o zatrudnieniu Kamila Wilczka, a więc gwiazdę drużyny z Kopenhagi. Były piłkarz m.in. Piasta i Carpi w tym sezonie w Superligaen strzelił dziesięć goli i miał sześć asyst.

W Legii szukają napastnika. W przerwie zimowej z zespołu odeszło dwóch podstawowych zawodników ataku, a więc Nemanja Nikolić i Aleksandar Prijović. Za tych graczy stołeczny klub zarobi około pięciu milionów euro.

Kilka dni temu prezes mistrzów Polski Bogusław Leśnodorski powiedział, że do zespołu może trafić podczas obecnego okresu transferowego dwóch reprezentantów kraju.

Eurosport ustalił, że jednym z nich jest Kamil Wilczek. Jego kariera znacznie przyspieszyła na początku 2016 roku. Wtedy po niezbyt udanej przygodzie w zespole Carpi w Serie przeniósł się w styczniu do Kopenhagi. Z duńskim klubem podpisał kontrakt na 3,5 sezonu. Jego umowa wygasa 30 czerwca 2019 roku.

Na wiosnę w 13 meczach strzelił w lidze pięć goli. Ten sezon ma naprawdę znakomity. Łącznie we wszystkich rozgrywkach, także w Lidze Europy zaprezentował się w barwach Broendby 28-krotnie. Zdobył 14 bramek i miał aż dziesięć asyst.

źródło:eurosport.onet.pl