O godzinie 18:00 rozpocznie się spotkanie pomiędzy Legią Warszawa, a Ruchem Chorzów. Arbitrem spotkania będzie Daniel Stefański.
Dzisiejsze spotkanie zapowiadane jest jako hit kolejki 22 kolejki Lotto Ekstraklasy. Spotkają się ze zespoły, które zgromadziły najwięcej tytułów mistrzowskich w historii rodzimych rozgrywek ligowych (nie zapominamy o Górniku Zabrze, ale mowa jest o drużynach występujących w chwili obecnej w najwyższej klasie rozgrywkowej). Jednakże w mojej ocenie używanie określenia „hit kolejki” jest na chwilę obecną określeniem na wyrost. Nie żyjmy historią, a skupmy się na tym co się dzieje w chwili obecnej.
Rzeczywistość dla obu klubów prezentuje się całkowicie odmiennie. Dzieli je przepaść, która najprawdopodobniej będzie się pogłębiać z biegiem lat. Legia Warszawa jest w chwili obecnej na fali wznoszącej. Finansowo żaden zespół w Polsce nie wygląda tak dobrze jak gospodarze dzisiejszego spotkania. Gra w Lidze Mistrzów pozwoliła Legii oddalić się o lata świetlne od reszty zespołów. Widać to zresztą przede wszystkich po piłkarzach, którzy są sprowadzana na Łazienkowską, jak i najogólniej rzecz ujmując po tym jak funkcjonuje. Natomiast Ruch balansuje niestety co raz bardziej na krawędzi. Przez złe zarządzenia drużyna boryka się z olbrzymimi problemami finansowymi, których skutki mogą być opłakane dla drużyny z Chorzowa w przyszłości.
Trener Jacek Magiera zapowiada , że w chwili obecnej najważniejszy jest mecz z Ruchem, a rewanżowe spotkanie z Ajaxem schodzi w chwili obecnej na dalszy plan. Bardziej te słowa odczytywałbym jako kurtuazję. Bez wątpienia mecz z drużyną z Amsterdamu jest najważniejszy. Tym bardziej, że wynik pierwszego spotkania jest korzystny dla mistrza Polski. Co prawda można się spodziewać kilku roszad w wyjściowym składzie, ale patrząc na ławkę rezerwowych nie ma żadnych obaw o to, że zmiennicy nie ustępują pod żadnym względem wyjściowej „11”. Z pewnością nie zobaczymy w dzisiejszym spotkaniu Moulina, natomiast praktycznie jest przesądzony występ od pierwszej minuty wracającego po kontuzji Rzeźniczaka.
„Niebiescy” przyjadą do Warszawy w najmocniejszym składzie. Kontuzja wykluczyła jedynie występ w spotkaniu Araka. Pozostali zawodnicy są do dyspozycji trenera Fornalika. Wiele będzie zależeć od tego jak zaprezentuje się defensywa Ruchu, która jest zdecydowanie najsłabszą formacją zespołu. Spodziewać się można, że zespół z Górnego Śląska nie będzie miał zbyt wielu okazji, zatem będzie musiał wykazać się chirurgiczną precyzją. Tym samym wiele będzie zależeć od tego jak zaprezentuje się Niezgoda oraz Lipski. Od dyspozycji tych zawodników zależy los „Niebieskich” nie tylko w dzisiejszym spotkaniu, ale i w całym sezonie.
Legia jest bez wątpienia faworytem spotkania. Co prawda w spotkaniu z Arką nie zaprezentowała niczego szczególnego to pamiętać należy jednak o tym, że gospodarze na własnym stadionie są wyjątkowo groźni. „Legioniści” nie mogą sobie pozwolić na żadną wpadkę. Tym bardziej, że Lech oraz Jagiellonia wygrały swoje spotkania, a jest okazja na nadrobienie dwóch punktów do Lechii. Dla gości zdobycie choćby jednego punktu będzie na wagę złota. Na wygraną z Legią „Niebiescy” czekają od maja 2014 r.
Mój typ: 2:0 dla Legii Warszawa