Gerard Badia w minionej kolejce po prostu rozbił bank, lepszego meczu prawdopodobnie już w karierze nie zagra. Co najważniejsze dla Piasta, taki występ Hiszpana dał im bardzo pozytywnego kopa w kontekście walki o utrzymanie.

W jedenastce z kolegów Badii znalazł się Uros Korun, przede wszystkim za zdobytego gola. Mamy aż trzech reprezentantów Jagiellonii. Sheridan bardzo ładnie jak na razie wkomponował się w styl gry drużyny Probierza, Cernych zaliczył dublet, a Burliga pokazzał się jak za najlepszych meczów w Wiśle. Znów pewnie zagrał Rafał Grodzicki prowadząc Ruch do kolejnego zwycięstwa. Bonin znów pomaga ciułać Górnikowi kolejne punkty w drodze o utrzymanie. W środku pola stawiamy na duet Lipski – Jevtić. Oj chcielibyśmy zobaczyć kiedyś taką dwójkę w jednym zespole…

Podstawą antyjedenastki z kolei są piłkarze Bruk-Betu Termaliki. Słonie zawodzą w tym roku, nie inaczej było w minionej kolejce. Guba i Gutkovskis grają jak swoje cienie z jesieni, do tego Przemysław Szarek zaliczający samobója. Słabo to wygląda. Gabovs i Borjan, delikatnie mówiąc, nie za bardzo przeszkadzali Jagiellonii w strzelaniu kolejnych bramek. Słabiutko w Warszawie wystąpili Zachara i Stilić. Ten pierwszy miał na nodze świetną piłkę na gola wyrównującego, ale zmarnował ją popisowo. Za czerwone kartki musieli się tu znaleźć Fojut i Madej.

Najlepszym piłkarzem minionej kolejki oczywiście Gerard Badia, czy musimy to argumentować? Najlepszy mecz to oczywiście ten w którym swój popis wykonał Hiszpan, czyli starcie ze Śląskiem we Wrocławiu. Najpiękniejszą bramkę zdobył Marcin Budziński. Cóż za zaskoczenie… Odkryciem kolejki uznajemy Marcina Wasielewskiego, którego Nenad Bjelica wyciągnął z rezerw i zamierza mocno stawiać.