Na razie wygląda na to, że najlepiej przerwę reprezentacyjną wykorzystały Górnik Łęczna i Śląsk Wrocław. Oba zespoły w świetnym stylu wygrały swoje mecze i dlatego też jedenastka kolejki aż roi się od nazwisk ich zawodników.

Bonin, Drewniak i Gerson z Górnika oraz Joan Roman i Morioka ze Śląska. Każdy z tych zawodników miał dział przy którejś z bramek dla swojego zespołu, bardzo ładne trafienia zaliczyli szczególnie dwaj pierwsi wymienieni gracze. W bramce znów stawiamy na Dusana Kuciaka, który tym razem dwoił się i troił i udało mu się zachować czyste konto. Tomasik i Hlousek zaliczyli po asyście przy golach otwierających wyniki meczów. Na skrzydle stawiamy na Dominika Kuna, który robił wiatrak z obrońców Cracovii. W ataku dwójka Piątkowski-Kucharczyk.

W ten weekend skompromitowały się Arka i Cracovia, więc też nie może dziwić, że stanowią oni połowę składu antyjedenastki. Deleu sprokurował rzut karny, Polczak raz po raz się ośmieszał kolejnymi błędami, a Cetnarski wciąż jest tylko cieniem siebie z poprzedniego sezonu. Z Arki wybieramy Konrada Jałochę i Damiana Sołdeckiego. Mnóstwo prostych błędów. W pomocy obok Cetnarskiego umieszczamy Boguskiego i Vranjesa. Szczególnie ten drugi nie zapamięta dobrze tej kolejki, bo miał na nodze piłkę, która mogła dać bardzo ważne trzy punkty dla Piasta. Z przodu trójka napastników, którzy bardzo obniżyli loty w ostatnich tygodniach.

Najlepszym graczem tej kolejki uznaliśmy Mateusza Piątkowskiego. Dwa gole z Cracovią. Były napastnik Jagiellonii z przytupem wraca do ligi. Najlepszy mecz rozegrano w Gdyni. Arka walczyła, ale Górnik był tego popołudnia zdecydowanie za mocny. Najładniejszą bramkę zdobył Sebastian Steblecki. Fenomenalne uderzenie. Jedyny minus? Nie dało ono Cracovii kompletnie nic.