Czy można inaczej określić starcie Ruchu Chorzów z Piastem Gliwice na 4 kolejki przed zakończeniem sezonu? Gospodarze są tuż po srogich cięgach z Wrocławia, Piast zaś po krótkim okresie naprawdę dobrej gry znów spotkał się ze ścianą, tym razem uformowaną z zawodników Zagłębia Lubin. We wtorek obie drużyny spotkają się przy ul. Cichej 6, by wyjść na murawę i zgarnąć punkty, których przecież tak bardzo potrzebują.
Nie będzie przesadą stwierdzenie, że jeśli „Niebiescy” przegrają spotkanie z Piastem, najprawdopodobniej spadną do Nice 1 Ligi. I choć chorzowianie – mimo ogromnych problemów finansowych – otrzymali licencję na grę w Lotto Ekstraklasie na kolejny sezon, porażka z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie może odebrać tej informacji jakiekolwiek znaczenie. Póki co rzeczywistość jest taka, że okupują ostatnie miejsce w tabeli, a do trzeciej od końca drużyny z Gliwic tracą 2 „oczka”.
O wielu drużynach mówi się, że grają w kratkę i ma to zazwyczaj wydźwięk negatywny, ale sympatycy Piasta z pewnością chcieliby móc po spotkaniu z Ruchem scharakteryzować swój zespół takim terminem. „Niebiesko-czerwoni” na wyjazdach radzą sobie co prawda beznadziejnie (2 zwycięstwa w 17 spotkaniach), ale z kim przełamywać złe passe, jeśli nie z ligowym outsiderem, borykającym się z wszelkiego rodzaju problemami? Podopieczni Dariusza Wdowczyka mają więc szansę po raz kolejny odskoczyć od strefy spadkowej, a nam pozostaje się jedynie zastanawiać, czy daną szansę ponownie wykorzystają?