Sytuacja jest jasna. Zwycięzca tego spotkania może podejść do 37 kolejki na luzie, będąc pewnym utrzymania. Jeden punkt nie urządza żadnej drużyny, więc możemy być pewni walki do samego końca.

Śląsk w tym sezonie z Cracovią jeszcze nie wygrał. Wrocławianie u siebie zremisowali 2:2, zaś w Krakowie przegrali 0:1. Spokojnie będzie jak postawimy kropkę nad „i”. Jesteśmy nadal mocno skoncentrowani. Chcemy na wyjeździe pozbyć się tych nerwów w ostatniej kolejce. Czy mamy przewagę psychologiczną? Myślę, że nie. Śląsk wygrał w dwóch ostatnich meczach u siebie, strzelając 10 bramek. Ale te nasze mecze ze Śląskiem zawsze obfitowały w okazje. Nerwowość na pewno będzie. To będzie inny mecz niż spotkanie z Ruchem, Śląsk będzie inaczej nastawiony – powiedział opiekun Pasów, Jacek Zieliński.

To był mecz, gdzie pozwoliliśmy się zaskoczyć Cracovii – tak kwietniowe spotkanie podsumował Jan Urban. Podkreślił jednak, że dzisiaj spodziewa się zupełnie innego spotkania. Nie może to dziwić, ponieważ dwa ostatnie mecze Śląska we Wrocławiu to istny majstersztyk ze strony podopiecznych trenera Urbana – 2 mecze, 2 zwycięstwa, bilans bramek 10:1.

Trenerowi Zielińskiemu nie będzie łatwo ustawić pierwszą jedenastkę. Do kontuzjowanego od lutego Miroslava Covilo dołączyli ostatnio Mateusz Cetnarski, Luiz Santos Deleu, Jaroslav Mihalik i Diego Ferraresso. Do składu wrócił jednak Marcin Budziński, co daje szkoleniowcowi Cracovii nieco większe pole manewru w środku drugiej linii.