W niedzielę 28.05.2017 r. Korona Kielce podejmie na własnym stadionie drużynę Mistrza Polski – Legię Warszawa w ramach 36. kolejki LOTTO Ekstraklasy.
Korona to rewelacja obecnych rozgrywek. Zespół trenera Macieja Bartoszka może mówić o szczęściu przy zakwalifikowaniu się do górnej ósemki w tabeli, ale jej gra w grupie mistrzowskiej, to już inna bajka. Wystarczy wspomnieć o tym, że „Koroniarze” urwali punkty Jagiellonii, która przecież zaczynała rundę finałową z „pole position”, czy też Lechii Gdańsk, która należy do czwórki najmocniejszych drużyn w lidze. Korona, wraz z początkiem rundy finałowej, nie wyjechała na wakacje (czego nie można powiedzieć o Bruk-Becie czy szczecińskiej Pogoni), tylko cały czas gra o pełną pulę. I dobrze. Legia, która ma 2 punkty przewagi nad resztą „Wielkiej Czwórki” chcąc wywalczyć komplet punktów, nie może dzisiaj zlekceważyć rywala. Podrażnieni meczem w Białymstoku, „Wojskowi” będą chcieli szybko wbić 1-2 bramki i zakończyć mecz w pierwszej połowie. Zawodnicy Jacka Magiery są jednak świadomi, że czeka ich w Kielcach bardzo ciężka przeprawa.
Jacek Magiera, trener Legii Warszawa: „Cel na dwa mecze? Sześć punktów!”
„Normalnie przygotowujemy się do meczu. Zachowujemy spokój, pewność siebie. Przystępujemy do spotkania z wiarą i umiejętnością poradzenia sobie z końcem rozgrywek. Pracujemy nad wszystkimi elementami. Pamiętamy, jaką stratę Legia miała we wrześniu. Obecnie liderujemy w Ekstraklasie i mamy dwa punkty przewagi nad rywalami. Wszystko jest w naszych nogach i głowach. Chcemy zakończyć sezon tak, jak chcieliśmy i marzyliśmy – jako zwycięzcy. Zrobimy ze swojej strony wszystko, by zdobyć sześć punktów w dwóch ostatnich konfrontacjach.”
Maciej Bartoszek, trener Korony Kielce: „Z Legią też można wygrać!”
„Gdy przychodziłem do Korony, to na mecze chodziło około 5 tysięcy kibiców. Z każdym meczem ta ilość widzów rosła, aż do kompletu na trybunach. To nas bardzo cieszy i nobilituje, dlatego będziemy chcieli zagrać bardzo dobre spotkanie. W drużynie mamy szpital i musimy sobie z tym poradzić. Wystarczy, że powiem, że trenujemy teraz w dwanaście osób. Gdyby wymienić wszystkich nieobecnych, to lista byłaby bardzo długa. Postawiliśmy sobie jakiś cel. Jeśli mówimy o jakiejś presji w grze w pierwszej ósemce, to jest to presja, którą sami sobie narzucamy. Wygrać można z każdym i wygrać można też z Legią.”
Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00. Spotkanie poprowadzi pan Jarosław Przybył z Kluczborka.