W 8. kolejce Lotto Ekstraklasy odbędzie się mecz Korony Kielce z Sandecją Nowy Sącz. Na trybunach będzie to mecz przyjaźni, ale nie na boisku – mówią zawodnicy jednej jak i drugiej drużyny.
Sandecja jako beniaminek spisuję się bardzo dobrze. W ostatnich pięciu spotkaniach popularni „Sączersi” wygrali aż 3 z nich. Podopieczni trenera Mroczkowskiego wygrywali już na gorącym terenie w Gdańsku, a także w Białymstoku, teraz chcą to zrobić w Kielcach. Sandecja aktualnie zajmuję 7 miejsce w tabeli z dorobkiem 11 punktów na koncie. „Szanujemy naszego rywala. Korona gra fajny, ofensywny futbol. Widać, że jej piłkarze mają za sobą ciężkie treningi. Gra tam mój kolega, Bartek Rymaniak, więc wiem z pewnego źródła, że on i inni zawodnicy mocno dostawali w kość. Mimo straty punktów wyglądają dobrze. To będzie ciekawy mecz. Oba zespoły lubią grać do przodu, strzelają sporo bramek. Zapowiadają się spore emocje. – tak przed meczem mówi Bartłomiej Dudzic.
Korona Kielce tuż przed przerwą na kadrę pokonała Bruk-Bet Termalice 2:1. Drużyna z województwa Świętokrzyskiego aktualnie w tabeli znajduję się na 9. miejscu. Koroniarze pod wodzą Gino Lettierego grają naprawdę bardzo ciekawą i przyjemną dla oka piłkę na co jednak nie wskazuję ich bilans punktowy. Żółto-czerwoni po przełamaniu w ostatniej kolejce chcą wreszcie wskoczyć na zwycięskie tory. „Zwycięstwo z Termalicą dało nam złapać trochę głębszego tchnienia. Mogliśmy spokojnie przygotować się na spotkanie z Sandecją” mówiJJacek Kiełb, dodając „Zdobyli parę bramek po bardzo ładnych sytuacjach. My jednak mamy swój pomysł i trener od dwóch tygodni nakierowuje nas na to, co mamy robić. W sobotę trzeba wyjść, zrealizować to i wygrać” – uważa piłkarz Korony.
Mecz rozpocznie się o godzinie 15:30. Sędzia spotkania będzie Daniel Stefański.