Tomasz Jodłowiec, 49-krotny reprezentant Polski i uczestnik Euro 2016, może trafić do Podbeskidzia. – donosi Przegląd Sportowy.
Z wiarygodnych źródeł dotarła do nas informacja, o tym, że moglibyśmy pozyskać Tomasza Jodłowca. Jednak bardzo zdecydowanie pragnę podkreślić, że jeżeli miałoby do tego dojść, to musimy być bardzo dobrze przygotowani pod względem organizacyjnym – powiedział dla Przeglądu Sportowego dyrektor sportowy Podbeskidzia, Andrzej Rybarski.
Tomasz Jodłowiec urodził się w Żywcu i właśnie w okolicach swojego rodzinnego miasta wybudował okazały dom. A ponadto z Podbeskidziem łączą go pewne sentymenty. Otóż wiosną sezonu 2005/06 rozegrał w barwach „górali” 11 spotkań na zapleczu ekstraklasy i strzelił jedną bramkę, w starciu z chorzowskim Ruchem. Później trafił do Groclinu Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski, później grał w Polonii Warszawa, krótko w Śląsku Wrocław, a od wiosny 2013 roku jest piłkarzem Legii Warszawa, z którą zdobył cztery razy mistrzostwo Polski i trzykrotnie krajowy puchar. Od dłuższego czasu słyszy się jednak, że jest w stołecznej drużynie niepotrzebny, a dziennikarze „Przeglądu Sportowego” donieśli niedawno, że trener Romeo Jozak, który już zapowiedział zimowe wietrzenie szatni, wystawił go do podstawowego składu tylko dlatego, aby… zmotywować Thibaulta Moulina. Na koniec warto jednak przypomnieć, że Jodłowiec w Warszawie zarabia ok. 100 tysięcy złotych miesięcznie. W Podbeskidziu nie ma szans na podobne uposażenie, ale jeżeli 32-letnim defensywnym pomocnikiem nie kierują tego typu emocje, to wszystko układa się w logiczną całość. – czytamy w Przeglądzie Sportowym.
źródło: Przegląd Sportowy