Lech Poznań przegrał z Koroną Kielce 1:0.
Faworyt tego spotkania był Lech Poznań. Podopieczni Nenada Bjelicy po passie czterech zwycięstw z rzędu zakończyli rundę zasadniczą na czele tabeli. W dodatku Kolejorz na własnym boisku był niepokonany od blisko roku. Przeciwstawić się faworytowi do tytułu próbowała dziś Korona, która wyszła w eksperymentalnym składzie. Od początku spotkania to Lech był przy piłce i próbował budować akcję ofensywne. Korona mądrze ustawiona na własnej połowie czekała na ataki gospodarzy licząc na kontry. Przez pierwsze trzydzieści minut spotkania mecz jednak nie zachwycał. Żadna z drużyn nie była nawet blisko zdobycia bramki. W 32. minucie po zagraniu piłki w pole karne Diaw bezsensownie pociągnął za koszulkę Vujadinovicia. Sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na wapno. Do piłki podszedł Jevtić, ale jego strzał zdołał wybić Alomerović. Bramkarz Korony to fenomen jeśli chodzi o bronienie jedenastek. Alomerović obronił trzy karne w tym sezonie. Niewykorzystane sytuację lubią się mścić. W 35. minucie piłkę do Kapidzicia zagrał Możdżeń. Duńczyk świetnie ją przyjął i uderzył mocno na bramkę. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. W Poznaniu zapachniało niespodzianką. Do końca pierwszej połowy nic się już nie działo.
Na drugą połowę Kolejorz wyszedł pełen energii by odwrócić losy spotkania. Obraz gry jednak nie zmienił się za bardzo. Mądre ustawienie Korony na boisku nie pozwalało Lechowi rozłożyć skrzydeł. Jeśli gospodarze dochodzili do jakiś sytuacji to głównie po błędach indywidualnych piłkarzy gości. Tak jak w 69. minucie gdzie Klupś fantastycznie zagrał piłkę do Chobłenko, błąd popełnił Diaw, ale zawodnik Lecha uderzył fatalnie i wysoko nad bramką. W 79. minucie znów było groźnie pod bramką gości, ale strzał Trałki instynktownie wybił świetnie grający w tym meczu Alomerović. Chwilę potem Korona mogła „zabić mecz”, ale Soriano nie trafił w piłkę, mając przed sobą pustą bramkę. W końcówce po uderzeniu Gajosa piłkę zablokował Diaw i możliwe, że tą interwencją uchronił Koronę przed stratą trzech punktów. Sędzia zakończył mecz. Lech Poznań niespodziewanie przegrał z Koroną Kielce.