Reprezentacja Polski w swoim ostatnim sprawdzianie przed mundialem zmniejszy się z reprezentacją Litwy. O sile tej drużyny świadczy fakt, że zajmuje 126. miejsce w rankingu FIFA ex aequo z Antiguą i Barbudą. Nie wiadomo, czy wybór tej drużyny był efektem wiary w przesądy przez Adama Nawałkę (dwa lata temu na koniec przygotowań też graliśmy z Litwą) czy też świadomego wyboru w kontekście przygotowań. Litwini nie muszą wcale jednak tanio skóry oddawać.
O waleczności tej drużyny mogliśmy się przekonać dwa lata temu. Spotkanie zakończyło się wówczas dość niespodziewanym bezbramkowym remisem. Wówczas od pół roku kadrę prowadził Edgaras Jankauskas, najbardziej znany piłkarz litewski od kiedy ten kraj odzyskał niepodległość. Strzelał bramki dla takich drużyn jak Benfica i Porto. Z tą drugą drużyną zdobył Puchar UEFA oraz Ligę Mistrzów. Selekcjonerowi Litwy budowa zwycięskiej mentalności u zawodników idzie jednak opornie. W eliminacjach do mundialu zdołał pokonać jedynie Maltę i to też wyłącznie na własnym boisku. Początek nie był jednak taki zły. Litwini byli bardzo bliscy wygranej ze Szkocją oraz Słowenią, jednak w obu przypadkach rywale zdołali wyrównywać w końcówkach spotkań. Po tych nieszczęśliwych zdarzeniach drużynę było stać jedynie na rozdawanie punktów mocniejszym od siebie rywalom. Nie ma co się jednak łudzić, 5. miejsce w grupie eliminacyjnej oddaje potencjał tej drużyny w skali europejskiej. Trudno się temu dziwić, skoro kluczowymi zawodnikami tej drużyny są gracze mniej lub bardziej związani z Ekstraklasą. Czas rzucić okiem na kadrę naszych dzisiejszych rywali:
Bramkarze: Ernestas Setkus (Hapoel Hajfa), Dziugas Bartkus (Żalgiris Wilno), Tomas Svedkauskas (Traku FK), Ignas Plukas (Traku FK)
Obrońcy: Algis Jankauskas (Suduva Marijampole), Rolandas Baravykas (Żalgiris Wilno), Valdemaras Borovskis (Traku FK), Egidijus Vaitkunas (FK Mińsk), Edvinas Girdvainis (Tom Tomsk), Markas Beneta (Żalgiris Kowno), Tomas Mikuckis (Tom Tomsk), Justinas Janusevskij (Traku FK)
Pomocnicy: Arvydas Novikovas (Jagiellonia Białystok), Vykintas Slivka (Hibernian FC), Ovidijus Verbickas (Suduva Mariampol), Mantas Kuklys (Żetysu Tałdykorgan), Arturas Zulpa (Toboł Kostanaj), Povilas Leimonas (Suduva Mariampol), Justas Lasickas (FK Zemun), Simonas Paulius (Żalgiris Kowno), Gratas Sirgedas (Żalgiris Kowno), Simonas Urbys (FK Palanga)
Napastnicy: Fedor Cernych (Dinamo Moskwa), Karolis Laukžemis (Suduva Mariampol), Darvydas Sernas (Hapoel Kfar Saba)
Na tej liście brakuje Lukasa Spalvisa, który zna smak strzelenia bramki Polsce. 23-latek w tym momencie wybrał jednak odpoczynek, tym samym odpuszczając sobie zgrupowanie kadry. Z powyższego grona zabraknie na pewno Kuklysa, Zulpy oraz Setkusa. Dwaj pierwsi wrócili już do macierzystych klubów, Setkus zaś leczy kontuzję.
4 dni wcześniej drużyna Jankauskasa w Moskwie zmierzyła się z reprezentacją Iranu. Pechowa porażka 0:1 po bramce straconej w 88. minucie wskazuje na to, że kadra Nawałki nie odniesie zwycięstwa bez nadmiernego wysiłku. Dwa pojedynki polsko-litewskie za kadencji aktualnego selekcjonera pokazują zresztą, że dużo niżej notowana Litwa potrafiła dzielnie przeciwstawić się naszej drużynie. Zresztą bilans pojedynków polsko-litewskich jest mniej dla nas okazały niż by mogło nam się wydawać:
- 31.03.1993, POLSKA-LITWA 1:1
- 15.03.1995, POLSKA-LITWA 4:1
- 14.02.1997, LITWA-POLSKA 0:0
- 24.09.1997, POLSKA-LITWA 2:0
- 14.12.2003, LITWA-POLSKA 1:3
- 02.05.2006, POLSKA-LITWA 0:1
- 07.02.2009, LITWA-POLSKA 1:1
- 25.03.2011, LITWA-POLSKA 2:0
- 06.06.2014, POLSKA-LITWA 2:1
- 06.06.2016, POLSKA-LITWA 0:0
Bilans 4-4-2 na korzyść Polski nie przystoi drużynie z takimi tradycjami, więc czas odnieść piąte zwycięstwo, rzecz jasna nie kosztem jakiejś kontuzji. Wszak zdrowie w tym momencie jest najważniejsze.