W jedynym rozegranym dziś ćwierćfinałowym meczu Pucharu Polski, gdańska Lechia pokonała na wyjeździe ekipę zabrzańskiego Górnika 2:1.
Obie drużyny postanowiły zagrać niemal w najsilniejszym zestawieniu, w drużynie Górnika zabrakło jedynie narzekającego na uraz Szymona Żurkowskiego. W ekipie Lechii mieliśmy okazję zobaczyć powracającego do zdrowia Lukasa Haraslina.
Górnik zagrał bez kompleksów z wyżej notowanym rywalem, Igor Angulo dochodził w swoim stylu do sytuacji strzeleckich, lecz na nieszczęście dla zabrzan marnował wyborne sytuacje do otwarcia wyniku. To co nie udało się Angulo, wyszło z dobrym skutkiem Michałowi Makowi, który to po asyście Kubickiego, a wcześniej odebraniu piłki przez Łukasika, popisał się precyzyjnym strzałem z dystansu po którym zrobiło się 0:1. W drugiej połowie Lechia starała się kontrolować przebieg wydarzeń i pomimo kolejnych okazji Angulo i wprowadzonego Wolsztyńskiego oraz Baidoo, którzy wnieśli sporo ożywienia w ostatnich 30 minutach spotkania, to Lechia ukuła po raz drugi.
Tym razem Tomasz Makowski strzałem z dystansu pokonał Martina Chudego i zrobiło się 0:2. Miał jeszcze swoją sytuację Konrad Michalak, lecz fatalnie przestrzelił nad poprzeczką i wynik pozostał bez zmian.W ostatnich minutach zryw zabrzan przyniósł skutek tylko w postaci honorowego trafienia z rzutu karnego, którego dopatrzył się arbiter Tomasz Musiał. Strzelcem okazał się Igor Angulo. Po karnym sędzia zakończył spotkanie i tym sposobem Lechia awansowała do półfinału rozgrywek, gdzie będzie oczekiwać na przeciwnika, którego wyłoni losowanie.