Zagłębie Sosnowiec przegrało przed własną publicznością ze Śląskiem Wrocław 2:4 i straciło szanse na utrzymanie w Lotto Ekstraklasie. Śląsk Wrocław poprawił trochę swoją sytuację, ale dalej jest daleka od komfortowej.

W mecz lepiej weszli goście. Już w 3. minucie strzał na bramkę oddał Robak. Lecz jego uderzenie było zbyt lekkie by mogło zaskoczyć Hrosso. W 14. minucie niezłą szanse miało Zagłębie. Groźny strzał oddał Olaf Nowak, lecz jego uderzenie było niecelne. W 25. minucie padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. Bardzo dobrym prostopadłym podaniem popisał się Pich, a Mateusz Cholewiak wygrał pojedynek z Hrosso i było 1:0 dla gości. Do przerwy było 1:0 dla Śląska. Gospodarze szybko wyrównali. Bardzo dobrą akcja popisał się grający od 2 połowy Vamara Sanogo, który zagrał futbolówkę do Nowaka, a ten zamienił to podanie na bramkę. Gospodarze zaledwie kilka minut cieszyli się z remisu. Po rzucie rożnym przy odrobinie szczęścia piłka dotarła do Wojciecha Golli, który z bliskiej odległości wyprowadził Śląsk na prowadzenie. Dwie minuty później było już 3:1. Z prawej strony dośrodkowywał Chrapek, a jego wrzutkę strzałem głową na bramkę zamienił Mateusz Cholewiak. W 84. minucie było już po nadziejach Sosnowczan. Samobójcza bramkę zdobył Patrik Mraz, który niefortunnie interweniował będąc naciskany przez Radeckiego. Gospodarze strzelili jeszcze druga bramkę po rzucie karnym wykonywanym przez Vamarę Sanogo. Wprawdzie jego uderzenie obronił Słowik, ale dobił Giorgos Mygas.