W ostatnim, sobotnim spotkaniu ekstraklasy, Lech Poznań pokonał grający na stadionie w Bełchatowie zespół Raków Częstochowa 3-2.

Kolejorz zaczął mecz wysokim pressingiem i skutecznie zamknął gospodarzy w początkowych fragmentach gry na własnej połowie,
jednak brakowało gościom ostatniego podania. Dopiero w 30 minucie Darko Jevtić dograł piłkę z rzutu różnego, a ta omijając defensywę gospodarzy trafiła pod nogi Karlo Muhara, któremu zostało tylko dołożyć nogę.
Dwie minuty później, po składnej akcji Lecha, Gytkjaer zdobył kolejnego gola w sezonie.

Wydawać by się mogło, że kwestia zwycięstwa jest już rozstrzygnięta, ale gospodarze ruszyli do ataku. Swoje okazje zmarnował Szczepański, jednak niezawodny w rzutach karnych okazał się Schwarz, który wykorzystał „jedenastkę” dwukrotnie na przestrzeni 25 minut.
Wynik 2-2 nie zadowolił przeważających w meczu gości i w 84. minucie, drugą bramkę zdobył Gytkyar – po dośrodkowaniu Jevitica sprytnym strzałem z głowy pokonał bramkarza Rakowa.
Mecz zakończył się porażką gospodarzy 2-3.