W ostatnim meczu 6. kolejki PKO Ekstraklasy Pogoń Szczecin niespodziewanie przegrała przed własna publicznością z Wisłą Płock 1:2. Dla gospodarzy bramkę strzelił Spiridonović, natomiast dla gości strzelali Ricardinho i Furman.

Po pierwszym kwadransie gry oglądaliśmy już dwie bramki. Najpierw na prowadzenie wyszli gości po ładnym podłączeniu Rzeźniczaka który podał po ziemi w pole karne do Ricardinho, a Brazylijczyk mocnym strzałem wyprowadził gości na prowadzenie. Płoczczanie długo nie cieszyli się z prowadzenia, ponieważ duży błąd techniczny popełnił  Marcjanik, futbolówka trafiła do Podstawskiego, który z pierwszej piłki podał do Spiridonovicia, a ten w sytuacji sam na sam pokonał Daehnego. Do przerwy mieliśmy wynik 1:1, ale to Pogoń przeważała, jednak Płoczczanie grali wiele lepiej niż w spotkaniu z Piastem. Drugą połowę świetnie rozpoczęli goście. Duży błąd popełnił stoper Pogoni Triantafyllopoulos, piłka trafiła do Furmana, który wybiegł w sytuacji sam na sam z Stipicą i mocny strzałem wyprowadził Płoczczan na prowadzenie. Pogoń miała kilka szans na wyrównanie w końcówce, ale nie zdołali doprowadzić do remisu. Podopieczni Radosława Sobolewskiego także zmarnowali świetne szanse w końcówce. Najpierw strzał Ambrosiewicza w sytuacji sam na sam obronił Stipica, następnie obok bramki w stuprocentowej sytuacji uderzył Szwoch. Mecz zakończył się zwycięstwem Wisły Płock 2:1, dla której było to pierwsze zwycięstwo w sezonie, natomiast dla Pogoni była to pierwsza porażka w bieżących rozgrywkach. W następnej kolejce Pogoń zagra w hicie kolejki na wyjeździe ze Śląskiem, natomiast podopieczni Radosława Sobolewskiego zmierzą się przed własną publicznością z ŁKS-em Łódź.