Wisła Kraków pokonała Zagłębie Lubin 4:2 w ostatnim sobotnim meczu 7. kolejki PKO Ekstraklasy. Bramki dla gospodarzy strzelali: dwie, niezawodny w tym sezonie Paweł Brożek i po jednej dołożyli Michał Mak i Kamil Wojtkowski. Dla Zagłębia strzelali Sasa Zivec i Sasa Balić.
Wisła po raz drugi w tym sezonie dała popis świetnej gry ofensywnej. Bardzo dobry występ zaliczył niegrający w dwóch poprzednich spotkaniach Michał Mak, który napędzał na skrzydle akcje Wisły, zdobył gola i zaliczył dwie asysty. Drugi dublet w sezonie zdobył Paweł Brożek, który gra jak za najlepszych lat i widać, że jest w bardzo dobrej formie także fizycznej. Najlepszy mecz w sezonie zagrał Kamil Wojtkowski, który w poprzednich meczach miał przebłyski, ale brakowało mu liczb, a w spotkaniu z Zagłębiem zdobył 3 bramkę dla „Białej Gwiazdy”. Troszkę gorzej funkcjonowała obrona podopiecznych Macieja Stolarczyka, ponieważ po raz kolejny Wisła sprezentowała bramkę rywalom. Jean Carlos Silva przy stanie 2:0 postanowił dryblować mając wokół siebie 3 zawodników rywali i to skończyło się bramką dla Zagłębia, nie najlepiej był też kryty Sasa Balić przy bramce wyrównującej dla Zagłębia, ale ogólnie był to bardzo dobry mecz Wisły.
Jeśli chodzi o gości, na pewno zagrali wiele lepiej niż w spotkaniu z Piastem. Przy szybkich dwóch ciosach Wisły, podnieśli się i zdołali wyrównać wynik meczu do przerwy. Po przerwie byli już gorsi od Wisły. Bardzo dobry mecz zagrał Filip Starzyński, który zaliczył w tym spotkaniu dwie asysty. Na pewno na duży minus obrona, ponieważ podopieczni Bena Van Deala w dwóch ostatnich meczach stracili, aż 7 bramek. W tabeli dla Zagłębia wygląda to źle, ponieważ w 7 dotychczasowych meczach zdobyli tylko 5 punktów i na pewno przerwa reprezentacyjna nie będzie dla nich spokojna.