Maraton trzech kolejek w ciągu tygodnia zakończony, gracze spokojnie mogą się skupić na treningach, część zagra w meczach pucharu krajowego, a my postaramy się podsumować weekendową kolejkę pod kątem wyróżnień indywidualnych. Zapraszamy!
Zacznijmy od tych, którzy najbardziej zawalili, graczy popełniających sporo błędów minionego weekendu. Wśród nich są Ci, którzy zawalili gole jak Jończy czy Tobers, którzy zagrali słabsze spotkanie pierwszy raz od dawna jak Gvilia czy Ramirez. Czerwone kartki złapali Kante i Deja, Hładun wpuścił 4 bramki, Pich czy Zivec zdecydowanie nie byli sobą.
Najlepsi z najlepszych, aczkolwiek pisząc w kontekście naszej ligi bardziej by pasowało – najlepsi z najgorszych. Strefa defensywna to chyba najbardziej egzotyczna formacja w naszym zestawieniu w tym sezonie. Uryga z Płocka (z golem), Czerwiński z Piasta po super meczu w Warszawie, wracający do formy Karbownik (z asystą) oraz nowy Grek z Górnika, z golem na wagę wygranej. Poszaleli też skrzydłowi Lechii, Conrado dwa razy asystował, Mihalik dwa razy strzelił, strzelił też Antolić, a także Felix w meczu w Warszawie. Na dobre przełamał się także Gytkjaer, gola z asystą wykręcił też Jimenez, który staje się ważną postacią w Zabrzu.
Może na zachętę, może na wymiar, ale niech będzie to dobry prognostyk na przyszłość. Miano gracza kolejki idzie do Mihalika, który od paru lat próbuje się wskrzesić na wysokim poziomie, przeciwko Zagłębiu ustrzelił dwie bramki. W Lubinie ogólnie strzelano niczym na hokeju, aż 8 bramek i solidarny remis 4:4 to zdecydowanie spotkanie kolejki. Jeśli chodzi o strzelanie to popisał się także Badia, który huknął z narożnika pola karnego w meczu z Legią dając wygraną nad Legią. Młodzieżowcem wybraliśmy młodego Karbownika, który powoli wraca do swojej formy z jesieni.