Za nami dość nietypowa kolejka Ekstraklasy, bo bez meczy w niedzielę. Nie obeszło się jednak bez dobrych meczy, kontrowersji i pięknych goli. 

W końcu dobry mecz zagrała Wisła Kraków. Nie ma się więc co dziwić, że w jedenastce znalazło się dwóch przedstawicieli Wiślackiej defensywy. Mateusz Lis popisał się efektownymi interwencjami ratując bezbramkowy remis. Pomagał mu w tym debiutujący Michal Frydrych, po którym widać było, że jeszcze rok temu grał w Lidze Mistrzów. Obok Czecha po raz kolejny znalazł się Kieliba, ale tym razem jego klub wygrał, więc na pewno radość jest większa niż przy ostatnich razach. Udanie przedstawił się i Simić, który zdobył swoją drugą bramkę z rzędu dla Zagłebia. 

Swoje popisy w ofensywie zaliczyli Rafał Pietrzak i Tomas Petrasek. Pierwszy każdym podaniem w pole karne rywala stwarzał zagrożenie co przełożyło się na dwie asysty. Drugi grał przez moment jako napastnik i dzięki temu udało mu się strzelić gola. 

Przed obrońcami niewątpliwa gwiazda, czyli Łukasz Trałka. Pomocnik Warty zanotował dwie asysty i dołożył jeszcze bramkę. Niewątpliwym liderem swojego zespołu był też Maciej Domański, który do spółki z Mateuszem Makiem rozmontował obronę Piasta. Kolejną piękną bramkę zdobył Tijanić, a z napastników najbardziej wyróżnił się Paixao. 

Najgorsza obrona w lidze? Oczywiście, że Podbeskidzie. Nie ma co się dziwić, że poza Lagatorem są sami zawodnicy beniaminka. No zrobić jak oni nic nie zrobią. A no można strzelać bramki jak Lechia Gdańsk. Do kolegów z defensywy dołączył Bieroński, który defensywnym pomocnikiem jest póki co jedynie z nazwy.  

Przeciętny występ zaliczył Zhukov, ale mogło to być spowodowane problemami zdrowotnymi jakie objawiły się pod koniec pierwszej połowy. Obok meczu przeszli skrzydłowi. Makuszewski był ciałem obcym w Jagiellonii, a Garcia nie dał rady obrońcom Warty Poznań. O tytuł najgorszego transferu tego roku ciągle walczy Vida, który przyszedł do Piasta ze Słowacji. Do regularności powrócił za to Patryk Tuszyński i znów zagrał jak za dawnych lat, czyli fatalnie. 

Piłkarz kolejki: 

Łukasz Trałka – dwie asysty i bramka. Prawdziwy lider beniaminka z Poznania, który zapewnił pierwsze 3 punkty w sezonie. 

Młodzieżowiec kolejki: 

Patryk Plewka – w składzie znalazł się przez problemy kadrowe. Swoim występem udowodnił, że będzie realnym kandydatem do gry w następnych spotkaniach. 

Mecz kolejki: 

Stal Mielec – Piast Gliwice (3:2) – pierwsza wygrana Stali od ponad 20 lat. Piast zdobył pierwsze bramki w sezonie, ale to było za mało na coraz pewniejszą drużynę z podkarpacia. 

Gol kolejki: 

Łukasz Trałka – gol na przypieczętowanie zwycięstwa. Precyzyjny, kąśliwy strzał po ziemi zza pola karnego