W zaległym meczu 16. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasa Wisła Płock zremisowała ze Stalą Mielec mimo dwubramkowego prowadzenia. Po tym spotkaniu ekipa trenera Sobolewskiego zajmuje 13. miejsce, a Stal zamyka ligową tabelę.

Wisła Płock po przegranej w ostatniej kolejce z imienniczką z Krakowa 1:3 chciała zapewne zmazać plamę i wygrać zaległe spotkanie, aby odskoczyć od strefy spadkowej. Okazja ku temu była idealna, gdyż ekipa trenera Sobolewskiego grała z ostatnią w tabeli Stalą Mielec, więc ewentualna wygrana pozwoliłaby znacznie zwiększyć komfort w walce o utrzymanie. Mecz lepiej rozpoczął się dla Wisły, gdyż już w 13. minucie objęła prowadzenie po bramce Patryka Tuszyńskiego. Gdy na początku drugiej połowy spotkania Damian Michalski podwyższył prowadzenie gości wydawało się, że trener Sobolewski może być spokojny o wynik. Sprawy potoczyły się jednak zupełnie inaczej. W przerwie trener Leszek Ojrzyński dokonał dwóch zmian w składzie, dzięki czemu gospodarze zaczęli lepiej prezentować się w ofensywie. Bramki Macieja Jankowskiego oraz Mateusza Matrasa z końcówki spotkania sprawiły, że Stal wyszarpała remis w tym spotkaniu.

Dla Wisły Płock jest to trzeci mecz z rzędu bez wygranej. Stal po tym remisie traci jeden punkt do Podbeskidzia i 2 punkty do Cracovii zajmując ostatnie miejsce w tabeli.