W drugim poniedziałkowym spotkaniu 23. kolejki PKO BP Ekstraklasy Podbeskidzie Bielsko- Biała podejmie u siebie Wisłę Kraków. Jest to pojedynek ostatniej z 11 zespołem ligowej tabeli.
Wydaje się, że gospodarze do ostatnich kolejek będą bić się o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Sytuacja Podbeskidzia nie jest najlepsza, ponieważ zajmują ostatnie miejsce w tabeli, a jeden z ich bezpośrednich rywali w walce o utrzymanie – Cracovia wygrała w tej kolejce 2:1 z Lechem. Po udanym początku rundy wiosennej w ostatnim czasie podopieczni Roberta Kasperczyka mają kryzys. W 5 ostatnich spotkaniach zdobyli zaledwie dwa punkty. Spotkań do końca sezonu jest coraz mniej i można powiedzieć, że każde spotkanie dla Podbeskidzia będzie jak taki mały finał. Trener Kasperczyk w spotkaniu z Wisłą nie będzie mógł skorzystać z Kornela Osyry.
Wisła, która zwyciężyła po bramkach w końcówce meczu ze Stalą zapewniła sobie praktycznie utrzymanie w Ekstraklasie. Różnice w tabeli są tak małe, że podopieczni Petera Hyballi mogą nawet powalczyć o Europejskie Puchary. Kibiców „Białej Gwiazdy” może cieszyć, że zespół potrafi przechylać szalę zwycięstwa na swoją korzyść mimo niekorzystnego wyniku w trakcie meczu. Tak było m.i.n z Wisłą Płock, czy Stalą Mielec. Swoją pierwszą bramkę dla Wisły w spotkaniu ze Stalą Mielec zdobył Stefan Savić. Austriak, który przeplata dobre mecze z przeciętnymi miał już sporo sytaucji do zdobycia gola w tym sezonie, ale na pierwszego gola musiał czekać dopiero do poprzedniej kolejki. Z zespołem trenują już Michał Buchalik, Aleksander Buksa, Jakub Błaszczykowski, Łukasz Burliga, czy Dawid Szot. Ten ostatni prawdopodobnie zagra w roli młodzieżowca w spotkaniu z Podbeskidziem, ponieważ kontuzjowany jest Patryk Plewka. Oprócz defensywnego pomocnika Wisły trener Peter Hyballa w tym spotkaniu nie będzie mógł skorzystać z Bashy, Boguskiego i Mehremicia.
Początek spotkania o godzinie 15:00. Sędzią spotkania będzie Daniel Stefański.