wiswar

Wisła o przełamanie, Warta o pozostanie w pierwszej ósemce

W ostatnim sobotnim meczu 25. kolejki PKO BP Ekstraklasy Wisła Kraków podejmie u siebie Wartę Poznań. Będzie to pojedynek 12 z 7 zespołem ligowej tabeli. Oba zespoły dzieli w tabeli 5 punktów.

Wisła znajduje się w lekkim dołku jeśli chodzi o formę. Dwa ostatnie mecze to dwie porażki „Białej Gwiazdy” 0:2 z Podbeskidziem i 1:2 z Rakowem. Wprawdzie ostatni mecz był niezły w wykonaniu Wisły, ale brakowało lepszej skuteczności i podopiecznym Petera Hyballi zdarzały się proste błędy w obronie, co ostatecznie przekuło się na niekorzystny wynik. Bardzo w szeregach Wisły brakuje Patryka Plewki, czyli podstawowego młodzieżowca Wisły, brak tego zawodnika spowodował, że druga linia „Białej Gwiazdy” w ostatnich spotkaniach wygląda nie najlepiej, ale jest nadzieja, że pomocnik Wisły wróci jeszcze w tym sezonie do gry. Dobrą wiadomością dla sympatyków aktualnie dwunastego zespołu w tabeli jest fakt, że w meczu z Wartą będzie mógł zagrać Felicio Brown-Forbes, którego brak w spotkaniu z Rakowem był bardzo widoczny, a jego zastępca w tamtym spotkaniu, czyli Żan Medved zagrał słabo. Trener Hyballa w meczu z Wartą nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych: Bashy, Mehremicia i Plewki.

Warta jest rewelacją tego sezonu, drużyna, która była przed sezonem wskazywana przez ekspertów jako główny kandydat do spadku zajmuje 7. miejsce w tabeli. W czym tkwi fenomen tego zespołu? Wydaje się, że w tym, że podopieczni Piotra Tworka są bardzo dobrze zorganizowani w obronie, dobrze dobierają taktykę pod przeciwnika i panuje bardzo dobra atmosfera w tym zespole. W ostatnich 3 meczach zespół z Poznania zdobył aż 7 punktów. Świetnie podopieczni Piotra Tworka spisują się w meczach wyjazdowych, według tabeli obejmującej tylko mecze w roli gości to zespół Warty zajmuje 6. miejsce w tabeli. W meczu z Wisłą do dyspozycji trenera nie będzie Fiedosewicz, Kieliba i Kopczyński.

Początek meczu o godzinie 20. Sędzią spotkania będzie Wojciech Myć z Lublina.