Faworyt był jeden, ale boisko zweryfikowało. Świetna dyspozycja poszczególnych zawodników Białej Gwiazdy dała cenne 3 punkty i ponad pół miliona złotych. Piast stracił okazję do występu w pucharach i spadł na 6 miejsce.
Cóż to był za dzień i mecz. Multiliga zaoferowała nam mnóstwo emocji, a w Gliwicach oglądaliśmy aż 5 bramek. Wszystko zaczęło się już w 11 minucie, gdy piłkę uderzył Konrad Gruszkowski, a ta po rykoszecie od obrońcy wpadła do siatki. Niewiele czekaliśmy na odpowiedź, bo już w 18 minucie silnym strzałem wyrównał Jakub Świerczok. To było mocne rozpoczęcie, ale zanim się udało przyswoić wszystko co się stało, Stefan Savić pięknym strzałem wyprowadził Wisłę na prowadzenie. Szybko mogło się to skończyć, bo Piast miał rzut karny. Słabo uderzył jednak strzelec pierwszej bramki dla gliwiczan i Mateusz Lis drugi raz w tym sezonie wyszedł zwycięsko po podyktowaniu jedenastki. Przed końcem pierwszej połowy gola strzelił jeszcze Piotr Starzyński i do przerwy było 1:3 dla przyjezdnych.
Druga odsłona to przede wszystkim popis Mateusza Lisa, który dał się pokonać dopiero po rykoszecie. Mimo to, gospodarze nie dali rady choćby wyrównać, a okazji kilka było. Świetny występ bramkarza Wisły sprawił, że przez sporą część osób został on uznany piłkarzem kolejki. Z dobrej strony pokazali się młodzieżowcy. Choć to tylko ci przyjezdni strzelali bramki, to warto też wyróżnić choćby Arkadiusza Pyrkę. I niewiele więcej pozytywów może być po tym meczu dla Piasta. Mieli na wyciągnięcie ręki 4 miejsce i wykoleili się na ostatniej prostej w dwóch meczach. Stracili też spore pieniądze za miejsce, awans do pucharów i występy w eliminacjach Ligi Konferencji.
Z kolei Wisła zarobiła ponad 700 tys. złotych. Wystawiając trzech młodzieżowców zaryzykowała, ale się opłaciło. Dwóch z nich strzeliło bramki, a do tego wyprzedzili Górnik w tabeli Pro Junior System. Tym samym zainkasowali okrągły milion zamiast 600 tysięcy, a awans o jedno miejsce w tabeli Ekstraklasy dał dodatkowe ponad 300 tysięcy. Pieniądze te będą niezwykłe ważne, szczególnie przy wciąż aktualnych długach klubu. Nie wiadomo co będzie z Piastem. Co roku odchodzili ważni zawodnicy, ale udawało się trzymać na szczycie. Teraz bez gry w Europie kadra co prawda może być mniejsza, ale może być trudniej o pozyskanie wartościowych piłkarzy. Teraz jednak dopiero ruszy machina zmian i możemy uważnie się przyglądać i oceniać ich wagę.