Za nami już 31. kolejka Fortuna 1 Ligi. Na górze tabeli coraz większy ścisk i choć Termalica może być pewna awansu, tak o drugie miejsce i baraże wciąż toczy się zacięta walka. W sobotę Miedź Legnica miała szansę przeskoczyć Górnika Łęczna, ale uległa Odrze Opole, przez co będzie jeszcze więcej emocji.
Zawody, radości, chwili trwogi
Mecz w Opolu miał sporą stawkę. Faworytem wydawała się być Miedź, która w 7 ostatnich spotkaniach aż 5 razy zachowała czyste konto. To właśnie goście zdominowali początek spotkania, ale potem rywale się otrząsnęli i sytuacja boiskowa się wyrównała. Nie mogliśmy nacieszyć się też z wielu dobrych okazji, ale zauważalne było stopniowe rozkręcanie się widowiska. Druga odsłona zaczęła się zdecydowanie agresywniej, bo po kilku minutach sędzia pokazał już 3 kartki (pierwsza tuż po rozpoczynającym gwizdku). Wtedy też zaczęły pojawiać się naprawdę groźne strzały, a bramkarze stawali na głowie, by ochronić drużynę przed stratą bramki.
Wszystko zmieniło się w 60 minucie, kiedy to Tomáš Mikinič pokonał bramkarza Miedzi. Warto jednak pamiętać, że chwilę wcześniej Paweł Zieliński miał pod drugą bramką stuprocentową sytuację i nie był w stanie jej wykorzystać. Gospodarze napędzili się tym golem i niesieni jeszcze głośniejszym dopingiem z trybun drugi raz trafili do siatki już w 63 minucie za sprawą Dawida Czaplińskiego. Przyjezdni starali się złapać kontakt od razu, ale brakowało im dokładności. Dopiero w 72 minucie Marcin Garuch pięknym i precyzyjnym strzałem pokonał golkipera gospodarzy i dał nadzieję swoim kolegą. Do końca jednak nie udało się żadnej ze stron podwyższyć dorobku bramkowego. Bardziej zniesmaczeni mogą być zdecydowanie goście, bo to oni bardziej przekonywali i stwarzali bardziej klarowne sytuacje. Jednak to piłka i napastnicy gospodarzy pokazali instynkt snajperski dając cenne trzy punkty. Po tej kolejce tabela wygląda następująco:
Radomiak przeskakuje Tychy
Wcześniej był rozgrywany mecz na szycie tabeli. GKS Tychy podejmował u siebie Bruk-Bet Termalicę. Gospodarze przegrali z liderem 0:2, co umożliwiało Radomiakowi wskoczenie na fotel wicelidera. Warunkiem było jedynie pokonanie, bądź zremisowanie z GKS-em Bełchatów. Wydawało się, że to spacerek, ale wcale tak nie było. Jeszcze w pierwszej połowie czerwoną kartkę otrzymał trener Banasik, a było to już po wyrzuceniu w 21 minucie pomocnika Nascimento. Mimo gry w 10 i bez trenera na ławce udało się strzelić jednego gola i tym samym wypełnić zadanie. Teraz to oni dyktują tempo i mają wszystko w swoich rękach.
Ważne dla układu tabeli było również spotkanie ŁKS -u z Górnikiem Łęczna. Spadkowicz z Ekstraklasy finalnie pokonał swoich rywali 3:1, dzięki czemu wspominane Miedź i Odra mają cały czas realne szansę na 6 miejsce. Swoją szansę na powalczenie o bezpośredni awans zmarnowała Arka, która bezbramkowo zremisowała z Widzewem. Tym samym żółto – niebiescy mają tyle samo punktów co GKS Tychy i tracą trzy oczka do Radomiaka.
Emocje do samego końca
Pozostały już tylko trzy kolejki. Matematycznie jeszcze żadna drużyna nie ma zapewnionego awansu, więc również Termalica będzie musiała zagrać jak najlepiej. Terminarz zespołów bijących się o awans wygląda następująco:
Termalica Bruk-Bet Nieciecza – Odra Opole (30.05, W), ŁKS Łódź (4.06, W), Stomil Olsztyn (12.06, D)
Radomiak Radom – Resovia Rzeszów (29.05, W), Arka Gdynia (5.06, W), Korona Kielce (12.06, D)
GKS Tychy – Widzew Łódź (28.05, W), Odra Opole (6.06, W), ŁKS Łódź (12.06, D)
Arka Gdynia – Korona Kielce (29.05, W), Radomiak Radom (5.06, D), Chrobry Głogów (12.06, W)
ŁKS Łódź – Miedź Legnica (29.05, W), Termalica Bruk-Bet Nieciecza (4.06, D), GKS Tychy (12.06, W)
Górnik Łęczna – Stomil Olsztyn (30.05, D), Zagłębie Sosnowiec (5.06, W), Sandecja Nowy Sącz (12.06, D)
Miedź Legnica – ŁKS Łódź (29.05, D), Stomil Olsztyn (5.06, W), Zagłębie Sosnowiec (12.06, D)
Odra Opole – Termalica Bruk-Bet Nieciecza (30.05, D), GKS Tychy (6.06, D), Widzew Łódź (12.06, W)
Tak więc będzie jeszcze sporo bezpośrednich pojedynków, które mogą zadecydować o miejscu w tabeli. Nawet różnica w uplasowaniu się na lokatach 3-6 będzie ważna. Baraże będą rozgrywane między trzecią i szóstą drużyna oraz czwartą i piątą drużyną. Wyższe miejsce w tabeli gwarantuje występ u siebie, a więc możliwość wsparcia od kibiców na stadionie. Możemy więc z zaciekawieniem spoglądać na mecze 1 ligi i liczyć na sporo emocji i awans zespołów, które dadzą coś Ekstraklasie.
fot. Fortuna 1 Liga