Już dziś o godzinie 18:00 zabrzmi pierwszy gwizdek sezonu 2021/2022. W spotkaniu inaugurującym rozgrywki Bruk-Bet Termalica podejmie Stal Mielec. Zespół z Niecieczy jest beniaminkiem w tym sezonie, natomiast Stal zajęła w poprzednich rozgrywkach 15 miejsce.

Po trzech latach nieobecności gospodarze dzisiejszego spotkania wracają do Ekstraklasy. Podopieczni Mariusza Lewandowskiego zdominowali rundę jesienną w rozgrywkach 1 ligi, końcówka sezonu była trochę słabsza w ich wykonaniu, ale przewaga uzyskana w rundzie jesiennej pozwoliła awansować do Ekstraklasy bez potrzeby brania udziału w barażach. Przed rozpoczęciem sezonu Termalica dokonała ciekawych transferów. Do Niecieczy ściągnięto Adama Hlouska, który jeszcze nie tak dawno temu grał w Legii Warszawa i był tam w wielu meczach zawodnikiem pierwszego składu. Oprócz Czecha potencjalnie najlepszym transferem wydaje się być przybycie do zespołu bośniackiego napastnika Murisa Mesanovicia, który może pochwalić się zdobyciem dwóch mistrzostw Czech ze Slavią Praga, bośniackiego napastnika komplementowali zawodnicy Wisły Kraków- Adi Mehremić, który jest jego kuzynem i Michal Frydrych, który grał z nim w Slavii Praga. W poprzednim sezonie Mesanović grał w tureckim Denizlisporze. Zespół z Niecieczy w teorii wydaje się być najsilniejszym beniaminkiem, trafność tej opinii zweryfikuje boisko. Celem Termalici na ten sezon jest utrzymanie, ale wydaje się, ze jest to zespół mogący zająć miejsce w pierwszej dziesiątce na koniec sezonu.

Stal do ostatnich kolejek walczyła o utrzymanie w lidze. To zadanie zostało wykonano, ale należy pamiętać, że w poprzednim sezonie spadała tylko jedna drużyna, natomiast w bieżącym spadnie trzy. Nowy sezon ekipa z Mielca rozpocznie z nowym trenerem Adamem Majewskim, który zastąpił na stanowisku trenera Stali rezygnującego z przyczyn osobistych Włodzimierza Gąsiora. Okienko transferowe Stali jak na razie nie wygląda zbyt obiecująco. Dużą niewiadomą jest forma Marcina Budzińskiego, a oprócz niego przyszli młodzi zawodnicy, którzy są perspektywiczni, ale nie wiadomo czy już teraz będą prezentować odpowiedni poziom gry. Dużym problemem wydaje się siła ofensywna Stali, ponieważ Kolew i Jankowski to napastnicy bardzo nierówni, którzy mają problem z regularnym zdobywaniem bramek. Stal ma jednak doświadczenie z walki o utrzymanie z poprzedniego sezonu i pamiętając o tym, że tym razem spadają trzy zespoły i wyciągając odpowiednie wnioski, a także poprawiając skuteczność w wykańczaniu akcji pod bramką rywala, która szwankowała w poprzednim sezonie to wydaje się, że mają realne szanse na utrzymanie w lidze, bo taki jest cel tego klubu na ten sezon.

Mecz rozpocznie się o godzinie 18. Sędzią spotkanie będzie Zbigniew Dobrynin z Łodzi.