bbtwis

Czas na pierwsze derby małopolski

Dziś o 17:30 na stadionie w Niecieczy Bruk – Bet Termalica podejmie Wisłę Kraków. Beniaminek już w drugiej kolejce musi podejść do egzaminu, który zweryfikuje jego poziom. Poziom wzrasta po pewnej wygranej Białej Gwiazdy 3:0 przed tygodniem.

Gospodarze w zeszłym sezonie zajęli 1 miejsce w Fortuna pierwszej lidze. Na inaugurację tegorocznych rozgrywek zremisowali 1:1 w Mielcu z miejscową Stalą. Jednak trudno wskazywać ten mecz jako odnośnik. Mielczanie nie mieli udanych rozgrywek i raczej nadal są jednym z kandydatów do spadku. Też pierwszy mecz nie musi być od razu udany. Jednak można śmiało przyznać, że momentami gra Termalici się podobała. Zwłaszcza zaimponował nowy napastnik Słoni – Ernest Terpiłowski. Sprowadzony z Górnika Polkowice 19-latek już w swoim debiucie w Ekstraklasie zdobył cenną bramkę. Nie było to też dołożenie nogi, a strzał wymagający umiejętności. Trener Lewandowski nie bał się postawić na młodzieżowca i w nagrodę za dobrą postawę w treningach wystawił go od początku, a ten się odwdzięczył. Kibice mogą jednak żałować, że nie udało się umocnić prowadzenia pomimo bardzo dogodnych sytuacji.

Wisła Kraków zaczęła te rozgrywki na własnym stadionie z najwyższą frekwencją w kolejce. Na wsparcie nie można więc było narzekać. Wiślacy popłynęli wraz z trybunami i pewnie pokonali Miedziowych 3:0. Zdarzały im się jeszcze gorsze okresy, ale mogli spokojnie wyżej prowadzić. Po słynnym resecie przy Reymonta pierwsze klocki układanki zostały już ułożone i to jeden z efektów. Też jednak warto pamiętać, że to było Zagłębie, ale dziś wiemy, że podopieczni trenera Żurawia aż tak słabi nie są jak mogliśmy sądzić po meczu w Krakowie. Terminarz Białej Gwiazdy może ją rozpędzić na cały sezon. Teraz czeka ich starcie z beniaminkiem, a za tydzień mecz z Rakowem. Wygranie dzisiejszego meczu mogłoby jeszcze bardziej rozpędzić drużynę Adriana Guli. Szczególnym utrudnieniem dla Termalici jest fakt posiadania klasowych rezerwowych, którzy walczą o pierwszy skład. Do tego ochotę na czyste konto będzie miał Mateusz Lis, który w przyszłym tygodniu ma lecieć na badania przed transferem do Turcji i zapewne będzie to jego pożegnalny mecz.

Ciekawym może być występ przeciwko swoim dawnym kolegom Marcina Grabowskiego, który z Wisły odchodził przy małym zamieszaniu. Będzie to też trochę Czechosłowacki pojedynek. U gospodarzy regularnie występują (lub powinni występować) Roman Gergel, Michal Hubinek, czy Adam Hlousek. Z kolei u dzisiejszych gości w pierwszym składzie powinien wyjść Jan Kliment, Michal Frydrych, Michal Skvarka i Matej Hanousek. Co najważniejsze, każdy z nich daje coś więcej, a nie jest tylko ligowym drzemikiem. Do tego nowo pozyskani zawodnicy przez Wisłę jak i Hubinek mają potencjał by wejść na jeszcze wyższy poziom.

Jest to więc okazja na bardzo dobry mecz, przynajmniej w wykonaniu jednego zespołu. Zwłaszcza, że Wiślacy faktycznie wrócili do korzeni i możemy zaobserwować elementy słynnej krakowskiej piłki. Obecność kompletu kibiców tylko dodaje aury temu spotkaniu i choć stadion w Niecieczy nie jest największy to ogień powinien być zarówno na boisku jak i na trybunach. Pierwszy gwizdek już o 17:30. Tego spotkania raczej nie powinno się przegapić.