Warta Poznań rozbiła Górnik Łęczna 4:0 i po raz pierwszy w tym sezonie wygrała spotkanie. Bohaterem meczu został Milan Corryn, który zdobył dwie bramki i do tego dołożył piękną asystę.
Częściej przy piłce w pierwszej połowie byli gracze Górnika Łęczna. Mimo to podopieczni Kamila Kieresia nie stworzyli żadnej sytuacji, o której powinniśmy napisać, że tu musiał paść gol. Warta nieco się cofnęła i czekała na błędy gospodarzy. W trzeciej minucie Jakóbowski mógł zdobyć gola po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. W 17. minucie goście znów odebrali piłkę wysoko. Czyż zagrał do Corryna, a ten fenomenalnie podał piłkę do Zrelaka. Słowak świetnie przyjął piłkę i płaskim strzałem pokonał Macieja Gostomskiego.
W pierwszej połowie to jeszcze Warta miała kilka sytuacji aby podwyższyć wynik, ale drużynie gości nie udało się pokonać bramkarza Górnika. Na początku drugiej połowie gospodarze stwierdzili, że będą bardzo gościnni i pomogą Warcie w wygraniu meczu. W 52. minucie Midzierski stracił piłkę przed polem karnym. Sam na sam wyszedł Corryn i podwyższył prowadzenie gości. Dziesięć minut później Belg świetnie odnalazł się w polu karnym i strzałem w róg bramki po raz kolejny wpisał się na listę strzelców. Na trzydzieści minut przed końcem Górnik przegrywał już 3:0.
Warta Poznań mimo wysokiego prowadzenia nadal szukała kolejnej bramki tworząc sobie kolejne sytuację. Udało im się to w doliczonym czasie gry. Po zamieszaniu w polu karnym i strzale Ławniczaka, piłkę odbił jeszcze Grzesik i ustalił wynik spotkania na 4:0. Beznadziejnie w dzisiejszym spotkaniu wyglądała defensywa Górnika Łęczna. Warta z lepszą skutecznością mogła dziś tu spokojnie strzelić dwa gole więcej. Jeśli beniaminek nie poprawi swojej gry w obronie będzie miał wiele problemów by utrzymać się w Ekstraklasie.
Górnik Łęczna – Warta Poznań 0:4
17′ Zrelak, 52′,61′ Corryn, 90′ Grzesik