Na liczniku 24 spotkań w roli pierwszego szkoleniowca Wisły Kraków zakończyła się przygoda Adriana Guli. Słowak nie przepracował w Krakowie nawet roku i z uwagi na słaby styl i wyniki, obie strony rozeszły się w dobrych relacjach i co za tym idzie porozumieniem stron.
Średnia punktu na mecz Białej Gwiazdy w Ekstraklasie pod wodzą byłego szkoleniowca Viktorii Pilzno wyniosła ledwie 1,2 punktu na spotkanie. Nie powala na kolana i po prostu ten związek, może nie był burzliwy, ale chemii też brakowało. Wiśle potrzeba stabilizacji, w kuluarach mówi się, że głównym kandydatem do objęcia schedy po Adrianie Guli jest Jerzy Brzęczek, dla którego byłby to powrót do trenerki, po przygodzie z kadrą.