Można rzec w końcu! Po prawie dwutygodniowej przerwie znowu możemy przeżywać weekend z najlepszą ligą na świecie. W ramach 27. kolejki PKO BP Ekstraklasy Warta Poznań podejmie Raków Częstochowa. Początek spotkania o godzinie 15.

Gospodarze sobotniego starcia nie dość, że są ostatnio na fali, to ogłosili na dniach, że trener Szulczek zostaje z nimi na dłużej. Teraz spokojnie mogą pracować i przygotowywać się w walce o bezpieczne utrzymanie. Pierwsze wyzwanie z gatunku tych najcięższych. Po drugiej stronie boiska czekać będzie Raków. W tym roku Warta nie przegrała u siebie ani jednego spotkania i zrobią wszystko by podtrzymać takowy stan rzeczy oraz po raz pierwszy wygrać z tym rywalem w najwyższej klasie rozgrywkowej. Osłabieniem będzie w tym meczu brak Żrelaka, który pauzować musi za nadmierną ostrość, czyli kumulację żółtych kartek.

Przechodząc do Rakowa, to dla nich cel jest bardzo prosty. Pojechać, zagrać i wywalczyć komplet. Ich poza złotem nie interesuje nic więcej. Podczas przerwy nie próżnowali i ściągnęli dwóch zawodników z ligi ukraińskiej, którzy będą wartościowym wzmocnieniem na finiszu rozgrywek. Podopiecznych Marka Papszuna czeka teraz osiem spotkań o marzenia, każdy traktując jak finał. Ostatni raz w lidze przegrali w połowie grudnia ubiegłego roku, na wyjeździe. Na obcych terenach potrafią najlepiej punktować w całej lidze, także gdzie nie grają, czują się mocni. Zobaczymy jak poradzą sobie z Wartą, która pomimo, że jest underdogiem, to może sprawić psikusa i postarać się o niespodziankę, natomiast Raków zrobi wszystko, by ich od tych zamiarów odwieść.