Sezon zbliża się ku końcowi, ale wciąż przed nami sporo niewiadomych. Mecz 32. kolejki PKO BP Ekstraklasy pomiędzy Śląskiem Wrocław, a Pogonią Szczecin będzie starciem zespołów z dwóch różnych biegunów. O tym kto wyjdzie zwycięsko przekonamy się już niebawem, początek o 17:30.
Wrocławianie w tym roku grają znacznie poniżej oczekiwań i zamiast patrzeć naprzód, to muszą oglądać się za siebie, gdyż w tej chwili plasują się na ostatnim bezpiecznym miejscu. Nie pociesza fakt iż ostatni raz zwycięstwo odnieśli w połowie marca, a grać będą z trzecią siłą ligi. W dodatku w tym sezonie prezentują się najsłabiej na domowym obiekcie, gdzie ostatni komplet zgarnęli ponad pół roku temu! Wspierać piłkarzy z trybun będzie grupa mistrzów z 2012 roku, zobaczymy czy pod takim okiem będą wstanie wznieść się na wyżyny i sprawić nie lada niespodziankę.
Przechodząc do gości, to każdy mecz w tej fazie rywalizacji jest dla nich kluczowy. Oczywiście muszą dalej liczyć na co najmniej dwa potknięcia rywali, ale też konieczny do tego jest komplet w każdym spotkaniu. Początek tego finiszu ma miejsce we Wrocławiu. W miejscu gdzie Pogoń nie wygrała od 2001 roku! Brzmi to jak wyzwanie, biorąc jeszcze pod uwagę to, że Kosta Runjaic nie będzie mógł skorzystać zarówno z Triantafyllopulosa, jak i Zecha czyli dwóch filarów środka obrony. W tym wypadku zagrają Malec i Łasicki, którzy już mieli okazję ze sobą grać w tym roku, ale wtedy wychodziło im to różnie. Przed Portowcami tak więc wyzwanie duże, ale wszystko zależy od ich postawy. O tym wszystkim przekonamy się już wkrótce!