Pedro Tiba po rozstaniu z Lechem Poznań miał zostać zawodnikiem Legii Warszawa. Jak informuje Sebastian Staszewski z „Interii”, do transferu jednak nie dojdzie.
Portugalczykowi z końcem czerwca wygasa obecna umowa z Kolejorzem. Już jakiś czas temu oficjalnie poinformowano, że nie zostanie ona przedłużona.
Z okazji postanowiła skorzystać warszawska Legia. Stołeczny zespół ma ulec przebudowie po nieudanym sezonie. Przy Łazienkowskiej nie ma jednak dużych pieniędzy na wzmocnienia. Z tego względu Wojskowi szczególnie przyglądają się tym graczom, których można pozyskać za darmo. Wydawało się, że podpisanie umowy z Tibą jest w zasadzie przesądzone.
Mijały jednak kolejne dni, a oficjalnego komunikatu wciąż nie było. Obie strony nabrały wody w usta i nie chciały komentować sprawy. Jak donosi Sebastian Staszewski z Interii, negocjacje zostały zerwane. Dlaczego tak się stało? Dziennikarz podaje dwie możliwe wersje. Jedna z nich mówi o tym, że Legia zrezygnowała z piłkarza po przeprowadzeniu testów medycznych.
Druga opcja jest taka, że badań wcale nie było. Warszawianie mieli zaproponować piłkarzowi nieco inną umowę, chcąc zabezpieczyć się przed jego ewentualną kontuzją, a Tiba nie zgodził się na te warunki.
źródło: Interia