VIKLEC

Pierwszy mecz na trudnym terenie

Meczem w Rejkiawiku rozpocznie się dwumecz pomiędzy miejscowym Vikingurem, a Lechem Poznań w ramach III rundy eliminacji do Ligi Konferencji Europy. Faworytem wydaje się być Lech, ale na pewno nie można lekceważyć rywali z Islandii.

Trudny teren

Islandia nie kojarzy się dobrze piłkarzom i kibicom Lecha. To wszystko przez rozegrany osiem lat temu dwumecz z Stjarnan. Po porażce, właśnie w Islandii 0:1 i bezbramkowym remisie w Poznaniu, poznaniacy odpadli w… III rundzie eliminacji do Ligi Europy. Na kameralnym stadionie, mieszczącym około dwóch tysięcy osób, gdzie jest sztuczna murawa przyjdzie Lechowi rywalizować w czwartkowy wieczór. Dodatkowym faktem, który może zadziałać na niekorzyść Lecha, jest niska temperatura powietrza. Podczas gdy, w Polsce temperatura jest w okolicach 25-30 stopni, w Islandii jest około piętnastu- dwudziestu mniej.

Vikingur Reykjavik, podobnie jak Lech Poznań, rozpoczynał w tym sezonie przygodę z europejskimi pucharami od eliminacji do Ligi Mistrzów, tyle że od rundy wstępnej. Po pokonaniu Levadii Tallinn i Inter Club, przegrali w dwumeczu z Malmoe, trafiając do Ligi Konferencji. Następnie pokonali The New Saints i teraz ich rywalem będzie polski zespół.

Lech przegrał z Karabachem w eliminacjach do Ligi Mistrzów, następnie pokonał gruzińskie Dinamo Batumi. Żeby awansować do fazy grupowej LKE, potrzeba wygrać dwa następne dwumecze.

Główne atuty

Trener Arnar Gunnlaugsson preferuje intensywny futbol. Jego piłkarze grają z wielką determinacją i nieustępliwością do samego końca. Gunnlaugsson odmienił islandzką piłkę i dzięki niemu, coraz więcej piłkarzy spogląda w tym kierunku, mając w perspektywie transfer. Lech musi być równie zdeterminowany, żeby sprostać zadaniu. Piłkarsko, ma zawodników zdecydowanie lepszych. Potrzebna jest solidna forma przede wszystkim liderów zespołu, na czele z kapitanem Ishakiem.

Sytuacja kadrowa

Vikingur będzie musiał radzić sobie bez swojego obrońcy Sigurdssona. Będzie to najprawdopodobniej jedyne osłabienie zespołu gospodarzy. Lechici po raz kolejny będą osłabieni. Do Islandii nie polecieli Salamon, Milić, Satka, Sobiech i Ba Loua. Powtarzające się problemy w obronie będą po raz kolejny piętą achillesową Lecha. Wydaje się, że parę stoperów stworzą Dagerstal i Douglas.

Początek pierwszego meczu pomiędzy Vikingurem a Lechem o godzinie 20:45. Sędzią spotkania będzie Juxhin Xhaja z Albanii.