Liga nie tak dawno się rozpoczęła, przeżywaliśmy już pierwsze chwili radości, ale też i pierwszy zawód. W ten piękny niedzielny dzień PKO BP Ekstraklasa serwuje nam na początek starcie Warty Poznań z Pogonią Szczecin w ramach 4. kolejki. Pierwszy gwizdek w Grodzisku Wielkopolskim zaplanowano na godzinę 15.
Na początek zadajmy sobie pytanie. Co może łączyć Wartę, Pogoń i stadion Groclinu? Zacznę po kolei. Otóż kluczem jest miesiąc kwiecień. Wielu teraz drapię się za głowę myśląc dlaczego akurat ten miesiąc. Spieszę z odpowiedzią. Gospodarze 10 kwietnia odnieśli ostatnie domowe zwycięstwo z Cracovią. Kolejne trzy spotkania o stawkę dla Warciarzy nie były szczęśliwe i kończyły się porażkami. Jeśli chodzi o gości ze Szczecina ,to 16 kwietnia miała miejsce ostatnia wyjazdowa wygrana podopiecznych Jensa Gustafssona. Następnie przez pięć kolejnych starć o stawkę, Portowcy nie zwyciężali i musieli zazwyczaj obejść się smakiem. Tak więc przed obydwoma zespołami stoi niepowtarzalna szansa na zmianę tego stanu rzeczy. Jak im pójdzie? O tym przekonamy się wkrótce.
Poznaniacy nie tak wyobrażali sobie start rozgrywek. Piłkarzom trenera Szulczka na pewno utkwiła w pamięci wysoka porażka na swoim terenie z Nafciarzami, bo ulegli aż 0:4. Dziś mają okazję do powetowania sobie tej porażki i przełamania domowej niemocy. Wyzwanie z gatunku tych cięższych, bo po drugiej stronie boiska staną brązowi medaliści poprzednich rozgrywek, którzy po nieudanej przygodzie w Europie, zrobią wszystko by w lidze pokazać pełnię swoich możliwości. Warcie w tym wszystkim ma pomóc niedawno ściągnięty do zespołu Maciej Żurawski, który do niedawna przywdziewał barwy przeciwnej drużyny, a już w poprzedniej kolejce zaliczył swoiste wejście smoka, notując trafienie, które przyczyniło się w znacznym stopniu do pokonania Miedzi Legnica. Jednak dziś na sentymenty nie będzie miejsca i czasu. Liczyć się będzie tylko wynik, a Warciarzy interesuje tylko komplet punktów.
Przechodząc do gości, tak jak wspomniałem powyżej. Po niepowodzeniu w Europie są żądni zwycięstw, głodni punktów i zaspokojenia ambicji. Tą ambicją jest zdecydowanie mistrzostwo Polski. Jeśli Pogoń chce aspirować do tego miana to w takim spotkaniu muszą sięgać po komplet. Kadrę i potencjał do tego mają bezsprzecznie. Teraz trzeba przełożyć to na boisko. Mimo wygranej z Jagiellonią styl pozostawiał wiele do życzenia. Teraz nie będzie miejsca na wymówki, dziś powinniśmy zobaczyć świeższą Pogoń. Drużynę z pomysłem na mecz, ze swobodą w prowadzeniu gry i zarządzaniu spotkaniem. Teren w Grodzisku dla Portowców jest dość szczęśliwy z uwagi na to, że nie przegrali tu jeszcze z Wartą w Ekstraklasie w tym wieku. Przed nimi pierwszy z wielu tegorocznych testów dojrzałości. Koniec słów, szumnych zapowiedzi. Niech piłkarze przemówią na boisku. Jak wypadną, zobaczymy. Jak zwykle wszystko zweryfikuje boisko. Miejmy nadzieję, iż będziemy wszyscy świadkami dobrego piłkarskiego widowiska.