Niedzielne granie w PKO BP Ekstraklasie zakończymy w Zabrzu. Na stadion im. Ernesta Pohla przyjeżdża rozpędzony Raków Częstochowa, który będzie chciał przełamać się w starciach z Górnikiem, z którym w poprzednim sezonie nie potrafił wygrać.
Jeden remis i porażka. To bilans zespołu Rakowa w starciach z Górnikiem w minionym sezonie. Zespół gospodarzy spotkania, będzie chciał podtrzymać tę passę i pokrzyżować szyki częstochowianom. Będzie to 16. mecz pomiędzy tymi zespołami na poziomie najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. Zabrzanie wygrywali 6 razy, Raków pięciokrotnie, 4 razy był wynik remisowy.
Oba zespoły rozegrały dwa spotkania w tym sezonie ekstraklasy. Debiut trenerski Bartoscha Gaula nie był wymarzony. Porażka 0:2 z Cracovią na własnym stadionie podziałała mobilizująco na jego piłkarzy. Tydzień temu w Radomiu, Górnik pewnie zwyciężył z Radomiakiem 3:0. Z dobrej strony pokazał się Szymon Włodarczyk, autor dubletu w tym meczu. Raków dwukrotnie dopisał 3 punkty do ligowej tabeli, pokonując Wartę i Stal Mielec. Jak burza wicemistrzowie Polski idą również w europejskich pucharach. W miniony czwartek pokonali Spartaka Trnavę i do rewanżu będą podchodzić z dwubramkową zaliczką.
Dobrą informacją dla trenera Gaula jest fakt, że prawie wszyscy zawodnicy będą do jego dyspozycji. Na pewno w zespole Górnika nie zagra Bartosz Nowak, który w tym tygodniu został nowym piłkarzem… Rakowa Częstochowa. Ten fakt na pewno dodaje pikanterii tej rywalizacji. Prawdopodobnie od pierwszych minut wystąpi Dani Pacheco. W jedenastce Rakowa powinniśmy być świadkami zmian. Trener Papszun najpewniej da odpocząć kilku podstawowym zawodnikom, tak żeby byli w 100% gotowi na czwartkowy mecz. Na pewno nie wystąpią dwaj środkowi obrońcy, Andrzej Niewulis i Tomas Petrasek.
Początek gwizdek sędziego Szymona Marciniaka na stadionie w Zabrzu, o godzinie 20:00.