Piątkowe spotkania 20.kolejki PKO BP Ekstraklasy zapowiadają się ciekawie, bowiem o 18:00 spisująca się w tym sezonie powyżej oczekiwań Stal Mielec podejmie liderujący Raków Częstochowa, a w drugim meczu Lechia, które nieźle rozpoczęła rundę wiosenną podejmie będący na czwartym miejscu w tabeli Widzew Łódź.
18:00 Stal Mielec – Raków Częstochowa
Podopieczni trenera Majewskiego nie zdobyli jeszcze bramki w dwóch pierwszych meczach po wznowieniu rozgrywek. W pierwszym spotkaniu osiągnęli dobry rezultat bo zremisowali 0:0 z Lechem Poznań, natomiast w poprzedniej kolejce przegrali 0:1 z Radomiakiem Radom. Widać brak z przodu Hamulicia, natomiast Stal ściągnęła między innymi Sappinena, aby jak najbardziej zredukować brak Hamulicia, ale tak jak w Piaście to na razie też w Stali Estończyk zawodzi. Trener Majewski w meczu z Rakowem nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanego Barauskasa i Wolskiego, pod znakiem zapytania stoi występ Lebedyńskiego i Żyry. Raków nie zachwycił jeśli chodzi o styl w pierwszych dwóch meczach, jednakże cztery punkty w dwóch spotkaniach jest wynikiem solidnym. Warto dodać, że w spotkaniu z Wartą Raków przez większość spotkania grał w 10 po tym jak czerwoną kartkę otrzymał Tudor. Siedem punktów przewagi w tabeli nad drugą Legią to na razie dość bezpieczna przewaga. W meczu ze Stalą trener Papszun nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanego Czyża. Pod znakiem zapytania stoi występ Piaseckiego.
20:30 Lechia Gdańsk – Widzew Łódź
Cztery punkty w dwóch meczach można uznać za dobry start Lechii po przerwie zimowej, dodatkowo na pochwałę zasługuje defensywa Lechii, która straciła tylko jedną bramkę. Drużyna z Gdańska miała bardzo słabą jesień, ale zapowiada się, że Lechia wiosnę będzie miała wiele bardziej udaną i na spokojnie uda się zająć miejsce w połowie tabeli. W meczu z Widzewem nie zagra kontuzjowany Kałuziński, pod znakiem zapytania stoi występ de Kampsa. Widzew w dwóch spotkaniach po wznowieniu rozgrywek zdobył dwa punkty, co jest wynikiem słabym jak na zespół znajdujący się na czwartej pozycji w tabeli, na pewno styl był lepszy niż zdobycz punktowa, co jest optymistyczne dla kibiców tego klubu. Szczególnie bolesna dla Widzewa może być strata punktów z Jagiellonią, gdzie zespół z Łodzi stracił gola w końcówce meczu a w pierwszej połowie nie wykorzystał rzutu karnego. Trener Kaczmarek na mecz z Lechią ma do dyspozycji wszystkich zawodników.