Na zakończenie 22. kolejki PKO BP Ekstraklasy zawitamy do Lubina, gdzie Zagłębie podejmie ostatnią w tabeli Miedź. Czy podopieczni Waldemara Fornalika po wygranej z Lechem pójdą za ciosem? A może to goście przybliżą się do bezpiecznego miejsca, gwarantującego utrzymanie? Jedno jest pewne, czeka nas emocjonujący poniedziałkowy wieczór. Pierwszy gwizdek zabrzmi punkt godzina 19.
Gospodarze tego pojedynku postarają się o to, by nie tylko oddalić się od strefy spadkowej, ale wygrać w końcu na swoim terenie. Ostatnie trzy punkty zainkasowali bowiem 18 września ubiegłego roku. Trochę czasu minęło od tamtej pory, dla Miedziowych zdecydowanie za długo. Ba, w tych rozgrywkach prezentują się najgorzej w całej lidze, biorąc pod uwagę tylko mecze u siebie. Okazja do zmiany tego stanu rzeczy wydaje się idealna. Po drugiej stronie boiska stanie beniaminek z Legnicy, drużyna plasująco się na szarym końcu ligowej tabeli. Jednak boisko jak zwykle zweryfikuje wszystko i da nam odpowiedź czy Zagłębie przełamie domową niemoc.
Przechodząc do gości, to można śmiało, te starcie określić mianem pojedynku najgorszej drużyny punktującej u siebie, z najgorzej punktującym zespołem na wyjazdach. Legniczanie w trakcie dziesięciu wyjazdów uzbierali łącznie pięć punktów i przez tą słabość okupują takie miejsce, a nie inne. Niemniej warto zauważyć, że z przytupem zaczęli nową rundę. W pięciu meczach uzbierali sześć punktów, a jak wiadomo w ich sytuacji, każda zdobycz jest na wagę złota. W Ekstraklasie w XXI wieku nie udało im się pokonać Miedziowych. Czy ta sztuka uda im się dzisiaj?! Czas pokaże, w poprzednich bezpośrednich starciach obydwu drużyn zazwyczaj tylko jedna z nich zdobywała gole. Jak będzie tym razem? Przekonamy się wkrótce!